Logo Polskiego Radia
Dwójka
Michał Czyżewski 03.01.2017

Kiedy "rok" był "latem", a "kolęda" "kolendą"

– Mamy "jeden rok", ale "dwa, trzy lata". To tylko pozorna nieregularność – mówiła dr Agata Hącia w pierwszej w nowym roku audycji "Nasz język współczesny".
Posłuchaj
  • Kiedy "rok" był "latem", a "kolęda" "kolendą" (Nasz język współczesny/Dwójka)
Czytaj także

– Jeśli zagłębimy się w historię języka polskiego, znajdziemy rozwikłanie tego, co gramatycy nazywają "supletywizmem całkowitym" – powiedziała językoznawczyni, tłumacząc, co kryje się za tym tajemniczym pojęciem, i opowiadając o dziejach "lata", które stało się "rokiem" wskutek rzeczywistości prawno-sądowej dawnej Polski, a także m.in. o "kolędzie", która w pierwotnej formie "kolenda" nie miała nic wspólnego ze świąteczną pieśnią.

Dr Agata Hącia wspominała też o tym, czym różni się "Nowy Rok" od "nowego roku", dlaczego składając noworoczne życzenia możemy - z powodów językowych - być posądzeni o skąpstwo, kiedy należy mówić "do siego roku" i czym w istocie jest ów "si rok".

***

Tytuł audycji: Nasz język współczesny

Rozmawiała: Małgorzata Tułowiecka

Gość: dr Agata Hącia (językoznawczyni)

Data emisji: 3.01.2016

Godzina emisji: 18.00

mc/ab