"Grażynę Jagielską przez lata paraliżował strach. Żyła problemami męża. Dla jego pasji poświęciła swoje życie. W końcu jednak musiała zawalczyć o siebie. Przeżyła własny lot nad kukułczym gniazdem. Spędziła pół roku w szpitalu psychiatrycznym. Poznała kobiety, które tak jak ona długo udawały, że wszystko jest w porządku. Spotkała twardzieli, którzy musieli nauczyć się płakać. Była w miejscu, w którym można było wszystko. Nie wolno było jednego: kłamać" - czytamy w materiałach prasowych.
Rozmowy o literaturze "Z najwyższej półki" >>>
"Anioły jedzą trzy razy dziennie" to propozycja bardzo osobista i poruszająca, będąca próbą zrelacjonowania tego, jak wyglądał pobyt autorki w Klinice Psychiatrii i Stresu Bojowego. - To historia wychodzenia z choroby, żmudnej i niezwykle nieprzyjemnej terapii - opisuje Michał Nogaś, który dodaje, że dzięki delikatności i wrażliwości autorki mamy do czynienia z opowieścią nienachalną, nieprzekraczającą jakiejkolwiek granicy.
To nie pierwsza książka Grażyny Jagielskiej. W ubiegłym roku wydała "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym", rzucającym światło na związek autorki z cenionym, wielokrotnie nagradzanym korespondentem, który z bliska obserwował pięćdziesiąt trzy konflikty wojenne. W tym czasie ona nie tylko tęskniła, ale przede wszystkich bała się o życie swojego męża. - Kiedy dostałem tekst do przeczytania jeszcze w 2012 roku, uprzedzano mnie, że będzie to książka, która może dotknąć. Okazało się, że jest przejmująca, porażająca, a do tego piękna - mówił przed rokiem Michał Nogaś.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
"Trójkowy znak jakości" na naszej antenie w każdy piątek o godz. 7.45.
Zapraszamy też na profil "Z najwyższej półki" na Facebooku >>>