Rozmowy zarejestrowało Radio Watykańskie, a spisała je i uporządkowała dziennikarka - Angela Ambrogetti. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Angela Ambrogetti wspomina, że Jan Paweł II przebywając z dziennikarzami zawsze chciał i umiał żartować.
- Papież zawsze miał czas na te rozmowy i tak naprawdę to od niego weszło to przyzwyczajenie do ich prowadzenia. Zaczęło się od pytania amerykańskiego dziennikarza, który zapytał kiedyś Ojca Świętego kiedy przyjedzie do Ameryki i Jan Paweł II odpowiedział - wyjaśniła Ambrogetti.
- Właściwie od tego zaczęły się te rozmowy, na które potem zawsze miał czas, nawet godzinę czy półtorej, w zależności od długości lotu - dodała autorka książki.
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
Dziennikarka przyznaje także, że tęskni za atmosferą towarzyszącą przebywaniu z Janem Pawłem II i dodaje, że prawdopodobnie również z Jego powodu wybrała zawód, który uprawia.
- Ojciec Święty używał wszystkich swoich talentów do tego, aby jak najskuteczniej przekazać treść tego, co chciał przekazać światu - podkreśliła włoska dziennikarka. - To na pewno był bardzo ważny element i część osobowości. Jego sposób bycia, zdolności aktorskie, doświadczenie, którego z czasem nabrał i umiejętność zjednywania do siebie - także w przemówieniach - sympatii ludzi - mówiła Ambrogetti.
Treść przekazu najważniejsza
Dzienniakrka dodała, że nie możemy zapomnieć, iż najważniejszą rzeczą była jednak treść tego, co chciał przekazać. Angela Ambrogetti przekazała, że w książce "Rozmowy w samolocie z Janem Pawłem II" czytelnik znajdzie mniej formalny obraz Ojca Świętego. Jak tłumaczyła, znajdzie tam przede wszystkim Jego charakter, Jego myśli.
- Omijamy w niej cały formalny charakter tych spotkań, a przedstawiamy przede wszystkim to co On miał do powiedzenia: co myślał i co czuł - dodała autorka.
Publikację zawierającą papieskie rozmowy z dziennikarzami w volo papale dopełnia sto dwadzieścia - w większości dotąd niepublikowanych - zdjęć. Książka "Rozmowy w samolocie z Janem Pawłem II" we Włoszech była bestsellerem.
mr