Logo Polskiego Radia
Trójka
Mirosław Mikulski 05.11.2010

Nie jestem dyktatorem

Aleksander Łukaszenka, prezydent Białorusi: Rozumny człowiek nigdy nie powie, że Białoruś to państwo autorytarne, a Łukaszenka to dyktator.
Aleksander ŁukaszenkaAleksander ŁukaszenkaFot. PAP/Leszek Szymański

W specjalnym wydaniu „Salonu politycznego Trójki” z Mińska, rozmowa z Aleksandrem Łukaszenką.

Prezydent Białorusi swierdził w rozmowie z wysłannikiem Trójki, że nie jest dyktatorem. Jak powiedział, takie twierdzania go nie męczą, a gdy je słyszy, obraca to w żart. Jego zdaniem siły porządkowe na Białorusi podczas demonstracji opozycji nigdy nie używały gazu i armatek wodnych.

– Reagowaliśmy ostro, ale nie za ostro – powiedział. Dodał, że na ulicach demonstruje dwudziestu ludzi, którzy prowokują milicję, aby potem telewizja pokazała odpowiednie obrazki. - Rozumny człowiek nigdy nie powie, że Białoruś to państwo autorytarne, a Łukaszenka to dyktator – dodał.

Zdaniem Łukaszenki na Białorusi nie ma polskiej mniejszości narodowej są tylko etniczni Polacy. – To obywatele naszego kraju. U nas nie ma mniejszości. To nasi Polacy i odnosimy się do nich z dużym szacunkiem – powiedział.

Przypomniał, że podczas pierwszych wyborów prezydenckich, w których starowało dwóch kandydatów pochodzenia polskiego, około 90 proc. etnicznych Polaków głosowało na Łukaszenkę.

Pytany o możliwość wznowienia legalnej działalności przez Związku Polaków na Białorusi, którym kiedyś kierowała Andżelika Borys zaprzeczył, że władze nie chcą na to pozwolić. - Jest już u nas zarejestrowany związek Polaków. Jeśli jest oficjalnie zarejestrowany to nie może już być innego związku Polaków. Nazwijcie go jakoś normalnie i idźcie się zarejestrować – radził. Dodał, że nowa nazwa nie powinna zawierać słów Związek Polaków, bo nie zostanie zaaprobowana.

Jego zdaniem możliwe jest istnienie kilku związków, dla władzy to nawet lepiej. Dodał jednak, że jego Polacy powinni być zjednoczeni i nie powinni być politycznym katalizatorem destabilizującym sytuację na Białorusi.

- Jeśli nasi Polacy chcą mieć dziesięć organizacji, będzie dziesięć, tego muszą jednak chcieć Polacy - powiedział. Trzeba tylko napisać wniosek do ministerstwa sprawiedliwości.

Łukaszanka dodał, że jest przeciwko dzieleniu Polaków i będzie apelował do nich o jedność. O spowodowanie podziałów oskarżył Andżelikę Borys. Zarzucił też niektórym duchownym narodowości polskiej, że prowadzą działalność polityczną.

Stosunki z Polską ocenił jako czas zmarnowanych możliwości. Stwierdził, że nasze kontakty powinny być bardziej ścisłe, bo jest wiele pól do prowadzenia wspólnej działalności. - Nie zgadzamy się w wielu kwestiach, ale nasza granica nie jest jak ściana – powiedział.


Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.

Aby wysłuchać całej rozmowy wystarczy kliknąć "Nie jestem dyktatorem” " w boksie "Posłuchaj". Zapraszamy.

(miro)