Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 03.12.2010

Bez histerii i lekceważenia

Jacek Rostowski, minister finansów: Nie będę akceptował stwierdzeń, że z niewystarczającą determinacją działamy przeciwko wzrostowi długu publicznego.
Jacek Rostowski, minister finansówJacek Rostowski, minister finansówfot. PAP

Komentując poziom zadłużenia publicznego Polski, minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że nie wolno go bagatelizować, ale też nie powinno się histeryzować.

Przypomniał, że on sam wprowadził w czasie kryzysu największy pakiet oszczędnościowy na rok 2009, podczas, gdy opozycja proponowała zwiększenie wydatków. – Nie będę więc akceptował od kogokolwiek stwierdzeń, że z niewystarczającą determinacją działamy przeciwko wzrostowi długu. Szczególnie od osób, które takich decyzji nie podjęły i nie myślę tu o Leszku Balcerowiczu – powiedział w "Salonie politycznym Trójki”.

Rostowski zauważył, że przynajmniej 1/3 obecnego długu publicznego wynika z błędów naszego systemu emerytalnego. Powiedział, że trwają negocjacje z Unią Europejską nad możliwością odliczenia wysokości składek OFE od zadłużenia publicznego Polski. - Wysiłki powinny iść w kierunku redefinicji zadłużenia publicznego, jako jednego elementu działań, ale naprawa błędów poprzednich reform nie zwalnia nas z konieczności dalszego uzdrawiania finansów publicznych - podkreślił.

Powiedział, że zawieszenie składek odprowadzanych do Otwartych Funduszy Emerytalnych jest jednym z siedmiu wariantów zmniejszenia długu. Minister podkreślił, że gdyby do tego doszło, to składki pracowników będą odprowadzane do ZUS zamiast do OFE.

Nie oznacza to jednak zmniejszenia kapitału na kontach indywidualnych przyszłych emerytów. – Rozważana jest optymalna kombinacja wszystkich siedmiu wariantów przedstawionych przez Radę Gospodarczą – wyjaśnił.

Zdaniem ministra finansów przewidywana druga fala kryzysu jest możliwa, ale nie w takim wymiarze, jak poprzednia. – To, co nam potencjalnie grozi, to raczej zaburzenia wynikające z problemów instytucjonalnych Unii Europejskiej, niż ekonomiczny kryzys – powiedział.

Odniósł się w ten sposób do problemów finansowych niektórych krajów członkowskich, takich jak Grecja i Irlandia, które wymagały pomocy całej Unii. – Jestem pewien, że Unia jest na dobrej drodze, by te problemy rozwiązać kompleksowo – powiedział.

Również pocieszający jest fakt, że polska gospodarka w trzecim kwartale zanotowała wzrost 4,2 proc. Zdaniem ministra Rostowskiego jest to bardzo dobry wynik i można stwierdzić, że pierwszą fazę kryzysu mamy za sobą.

Jak Jacek Rostowski polemizuje z prof. Leszkiem Balcerowiczem i prof. Krzysztofem Rybińskim? Czy minister finansów uważa się za polityka, czy wyłącznie ekonomistę?

Aby wysłuchać całęj rozmowy "Bez histerii i lekceważenia”, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.

(asz)