Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 22.12.2013

Politycy: Bartoszowi Arłukowiczowi nie uda się zlikwidować kolejek do lekarzy

Politycy są zgodni - ministrowi zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi nie uda się zrealizować wymagań premiera i w kilka miesięcy zlikwidować kolejek do lekarzy wąskich specjalizacji. Wówczas, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Donalda Tuska, czeka go dymisja.
Bartosz ArłukowiczBartosz ArłukowiczPAP/Grzegorz Jakubowski
Posłuchaj
  • Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu o ministrze zdrowia Bartoszu Arłukowiczu (IAR)
  • Beata Kempa z Solidarnej Polski o ministrze zdrowia Bartoszu Arłukowiczu (IAR)
  • Adam Hofman z PiS o ministrze zdrowia Bartoszu Arłukowiczu (IAR)
  • Wojciech Olejniczak z SLD o ministrze zdrowia Bartoszu Arłukowiczu (IAR)
  • Stanisław Żelichowski z PSL o ministrze zdrowia Bartoszu Arłukowiczu (IAR)
Czytaj także

Andrzej Rozenek z partii Twój Ruch uważa, że Bartosz Arłukowicz musi odejść, bo "sobie po prostu nie radzi". Według posła, wystarczy odwiedzić dowolny oddział onkologiczny, "by zobaczyć, jak tam ludzie na korytarzach umierają". - Najgorsza w tym wszystkim jest beznadzieja, to, że minister od dwóch lat nie przedstawił żadnego pomysłu na to, jak naprawić służbę zdrowia - ocenił.
Beata Kempa z Solidarnej Polski jest przekonana, że zostaną i kolejki, i Arłukowicz. Jej zdaniem ani premier, ani minister zdrowia nic nie zrobili, by poprawić sytuację pacjentów. Posłanka podkreśla, że konieczna jest szybka zmiana przepisów dotyczących funkcjonowania służby zdrowia.
- Jeśli premier dotrzyma słowa, to za kilka miesięcy nie będzie Arłukowicza, bo ten rząd nie ma żadnego planu, żeby zmniejszyć kolejki - powiedział Adam Hofmann z Prawa i Sprawiedliwości.
Według europosła SLD Wojciecha Olejniczaka, ostre słowa premiera o Arłukowiczu pokazują, że jego dymisja jest praktycznie przesądzona. W ocenie Olejniczaka, minister zdrowia ma za mało czasu, by realnie coś zmienić.
Stanisław Żelichowski z koalicyjnego PSL jest zdania, że misji wyznaczonej przez premiera Arłukowicz raczej nie podoła. - Przez trzy miesiące na pewno on żadnych kolejek nie zlikwiduje - stwierdził. Dodał, że "nie sądzi, by koalicja pozwoliła sobie na to, żeby minister został odwołany".
"Jeśli nie ten minister - przyjdzie następny"

- Skrócenie kolejek jest niezbędne, zarówno jeśli chodzi o lekarzy pierwszego kontaktu, jak i o specjalistów - powiedział premier Donald Tusk w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times". - Wiem z doświadczenia moich bliskich, którymi opiekowałem się w ciężkiej chorobie, co to znaczy czekać w niepewności, czy się dożyje wizyty u lekarza. Tak nie może być - powiedział Donald Tusk.
Premier przypomniał, że nowe przepisy dotyczące podstawowej opieki zdrowotnej trafiły już do Sejmu. - Chodzi na przykład o to, by pediatrzy i interniści mogli w większym stopniu uczestniczyć w świadczeniu usług z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej - wyjaśnił premier.

- W ciągu kilku miesięcy minister [zdrowia Bartosz Arłukowicz] musi mi zameldować, że problem rozwiązał. Jeśli powie, że nie da rady - przyjdzie następny, który to zrobi. Obserwując jego wysiłki zmierzające do skrócenia kolejek w onkologii, jestem jednak dobrej myśli. Te propozycje muszą być gotowe wiosną - powiedział Tusk.

"Dotrzymam zobowiązania"
W czwartek podczas konferencji prasowej minister zdrowia zapewnił, że dotrzyma zobowiązania wobec premiera - na wiosnę kolejki do lekarzy-specjalistów zostaną skrócone. Jego zdaniem, będą temu sprzyjać zmiany wprowadzane przez jego resort. Chodzi między innymi o nowe rozporządzenie o kształceniu lekarzy czy ustawę o dostępności lekarza w podstawowej opiece zdrowotnej. Przewiduje ona na przykład, że rodzice będą mogli wybrać czy chcą skierować dziecko do pediatry, czy do lekarza pierwszego kontaktu.
Bartosz Arłukowicz powiedział, że część z tych ustaw nie jest jeszcze uchwalona, ale do wiosny wejdą w życie. Aby ograniczyć kolejki potrzebna jest jeszcze dobra współpraca z NFZ-em. Minister ma nadzieję, że będzie się ona odbywała już z nowym szefem tej instytucji. Jego zdaniem, dotychczasowa współpraca nie dążyła do realnych zmian.
W czwartek premier Donald Tusk podpisał wniosek ministra zdrowia o odwołanie prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszki Pachciarz.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk