Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 14.01.2014

Kijów: obok Majdanu znów pojawił się Antymajdan

W Kijowie trwają protesty przeciwników i zwolenników władz. W ostatnich biorą udział głównie opłaceni manifestanci ze wschodu i południa kraju.
Straż Majdanu na barykadzieStraż Majdanu na barykadziePAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Posłuchaj
  • Mykoła, protestujący na Majdanie: stoimy nie dla Kliczki, czy Jaceniuka, czy Tiahnyboka, stoimy dla lepszej przyszłości. Mamy dosyć tej władzy złodziei okradających budżet i kłamców (źr. IAR)
Czytaj także

Zwolennicy Partii Regionów zajęli park Maryński koło Rady Najwyższej. Są to osoby spoza Kijowa, które przyjechały w zorganizowanych grupach. Twierdzą, że dlatego, aby parlament uchwalił budżet.

Wśród protestujących jest wielu dresiarzy współpracujących z rządzącym ugrupowaniem, tak zwanych, tituszek. Wraz z milicją ochraniają oni demonstracje nie wpuszczając osób trzecich. Zwykli kijowianie, nawet jeśli popierają Partie Regionów i tak nie mają szansy wejść na teren parku.

Protesty na Ukrainie: serwis spejcjalny  >>>

Niektórzy demonstranci nie mają pojęcia, po co stoją, albo nie chcą rozmawiać. Zdarzają się nietrzeźwi. Nieoficjalnie przyznają, że za jeden dzień stania otrzymują 200 hrywien, czyli 80 złotych. - Co mamy zrobić, jak mamy z mężem po tysiąc hrywien emerytury [400 złotych] - powiedziała Polskiemu Radiu kobieta, która została przywieziona spod Żytomierza.

Do manifestujacych podchodzą oponenci władz, którzy na co dzień stoją na Majdanie, aby wytłumaczyć, dlaczego protestują. - Stoimy nie dla Kliczki, czy Jaceniuka, czy Tiahnyboka, stoimy dla lepszej przyszłości. Mamy dosyć tej władzy złodziei okradających budżet i kłamców - powiedział Polskiemu Radiu Mykoła spod Równego. Nie są jednak wpuszczani na teren parku, mogą tylko porozmawiać przez płot.

Przed południem przeciwnicy władz pikietowali, między innymi, siedzibę Administracji Prezydenta oraz jego rezydencję ”Międzygórze”, 20 kilometrów od Kijowa. Ogłoszono tam decyzję miejscowego sądu, który zabronił organizacji protestów do końca stycznia. Tradycyjnie przedstawiciele władz zignorowali protesty.
IAR/agkm

(Wideo: tysiące Ukrainców na wiecu na Majdanie w niedzielę 12 stycznia, źr. UA1+1; x-news)

 

 

''