Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 17.01.2014

Komisja śledcza zbada działalność Antoniego Macierewicza?

Wszystko w rękach polityków Platformy Obywatelskiej. Jeśli poprą wniosek Twojego Ruchu, w Sejmie powstanie komisja śledcza, która weźmie pod lupę działalność byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Antoni Macierewicz jest gotów stanąć przed komisją śledczą, która miałaby się zająć jego działalnością w czasach gdy odpowiadał za likwidację WSIAntoni Macierewicz jest gotów stanąć przed komisją śledczą, która miałaby się zająć jego działalnością w czasach gdy odpowiadał za likwidację WSIPAP/Jakub Kamiński
Posłuchaj
  • Twój Ruch, który chce zbadać działalność Antoniego Macierewicza przy likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, ma już w Sejmie sporo zwolenników. Relacja Agnieszki Rucińskiej (IAR)
Czytaj także

Antoni Macierewicz nie ma wątpliwości: pomysł, by posłowie zajmowali się oceną jego działalności to kompromitacja. Co innego, gdyby sejmowa większość chciała poważnie zająć się zbadaniem działalności Wojskowych Służb Informacyjnych.

Jego zdaniem, warto wyjaśnić udział służb wojskowych w aferze FOZZ, a także przyjrzeć się związkom poszczególnych służb wojskowych i ich szefów z Monzerem al-Kassarem, który odbywa karę dożywotniego więzienia w Stanach Zjednoczonych. Według Macierewicza al-Kassar był "głównym kontrahentem ludzi z WSI, którzy handlowali bronią dla terrorystów arabskich i mafii rosyjskiej".

Polityk PiS dodał, że jeśli w Sejmie powstanie komisja śledcza, to się na niej stawi. - Nie ma wątpliwości, że stawię się przed każdym organem państwowym do tego uprawnionym, a komisja śledcza, gdyby powstała i chciała się angażować w tego typu kompromitację, to na pewno się na niej stawię - powiedział.

Palikot i Miller mówią wspólnym głosem

Pomysł powołania komisji zgłosił Twój Ruch. Lider ugrupowania Janusz Palikot powołanie komisji jest nie tylko kwestią interesu państwa, "które musi odbudować swoje służby wywiadowcze" - Państwo musi wysłać sygnał, że ludzie, którzy je zniszczyli, ponoszą za to odpowiedzialność - a tym człowiekiem jest Antoni Macierewicz - oświadczył Palikot.

W tej sprawie jednym głosem z Palikotem mówi lider SLD Leszek Miller. Jego zdaniem, działalność Macierewicza doprowadziła do paraliżu służb specjalnych. - Pan Antoni Macierewicz jest po prostu pospolitym, niebezpiecznym szkodnikiem. A ponieważ prokuratura z niewyjaśnionych dla mnie powodów umywa ręce, to tym bardziej zasadne jest powołanie komisji śledczej w Sejmie - powiedział Miller.

Według Twojego Ruchu, sejmowi śledczy mieliby zbadać jakość stanowienia prawa, pracę prokuratury, proces weryfikacji oficerów służb w okresie, gdy Macierewicz sprawował funkcję wiceministra obrony oraz szefa SKW. Jego praca była już badana przez prokuraturę. Śledztwo w sprawie w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI z 2007 roku zostało umorzone pod koniec grudnia 2013 roku.

"Niezrozumiała decyzja prokuratury"

- Decyzja prokuratury jest dla mnie niezrozumiała. Macierewicz był wiceministrem obrony, któremu Jarosław Kaczyński przydzielił nadzór nad WSI, był ewidentnie urzędnikiem państwowym, nie rozumiem, jak można mówić, że dokument z klauzulą tajności nie był dokumentem, albo że ktoś, kto dla prezydenta przygotowuje taki dokument, nie jest funkcjonariuszem - powiedział były przełożony Macierewicz a dziś szef MSZ. Jak podkreślił Radosław Sikorski, sposób likwidacji WSI przez Macierewicza był skandaliczny, a uzasadnienie decyzji o umorzeniu śledztwa w sprawie raportu WSI nazwał kuriozalnym.

Zdaniem Sikorskiego, powołanie komisji śledczej jest jak najbardziej uzasadnione. Szef polskiej dyplomacji nie jest jedynym politykiem PO, który tak uważa. Sekretarz generalny Platformy a do niedawna rzecznik rządu Paweł Graś jest zdania, że to dobry moment, by taka komisja została powołana.

- Pracowałem w komisji do spraw służb specjalnych i mam jednoznacznie negatywną ocenę wykonania decyzji likwidacji WSI. Ale nawet abstrahując od tego wszystkiego na pewno do wyjaśnienia są dwie sprawy, które wynikają z uzasadnienia prokuratury do umorzenia spraw związanych z działalnością Antoniego Macierewicza - ocenił Graś.

Według niego, wśród spraw którymi powinni zająć się sejmowi śledczy jest opinia prokuratura, że Macierewicz nie był funkcjonariuszem publicznym. - Na pewno należy wyjaśnić jak to jest, że człowiek, który jest ministrem, jest szefem instytucji, czyli komisji weryfikacyjnej powołanej przez rząd, według opinii prokuratury nie jest funkcjonariuszem publicznym - mówił polityk PO. I po chwili dodał: - To jest dla mnie zdumiewające. Zdumiewające jest dla mnie również to, jak dokument przygotowany przez instytucję rządową, zaakceptowany przez prezydenta, opublikowany w Monitorze Rządowym według opinii prokuratury nie jest dokumentem, właściwie nie wiadomo, czym jest - powiedział w TVP Info sekretarz generalny PO.

PO zdecyduje po powrocie premiera z urlopu

Platforma w przyszłym tygodniu podejmie decyzję w tej sprawie. Dotychczas premier Donald Tusk mówił, że komisje śledcze mnie zdają egzaminu bo zamiast wyjaśnianiem konkretnych spraw stają się areną politycznych wojen. - Premier znany jest ze swojego krytycznego stosunku do komisji śledczych jako instytucji działającej i niemającej dobrych doświadczeń w polskim parlamencie, a jaka jest jego w tej sprawie opinia, poznamy ją po jego powrocie z urlopu w przyszłym tygodniu - dodał Graś.

Jeśli PO poprze wniosek Twojego Ruchu - komisja powstanie.

Polityka PiS bronią jego partyjni koledzy. Joachim Brudziński twierdzi, że to nie Macierewicz a obecny prezydent powinien tłumaczyć się ze swoich działań wobec WSI. - Jeśli taka komisja powstanie, to pierwszą osobą, którą PiS poprosi, aby komisja przesłuchała, będzie osoba pana prezydenta Komorowskiego, który jako jedyny z polityków PO był przeciwny likwidacji WSI – mówił w radiowej Trójce.

Krótka historia raportu WSI

Raport z weryfikacji WSI został upubliczniony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w lutym 2007 roku. PiS wielokrotnie mówiło, że w służbach dochodziło do licznych nieprawidłowości. Chodziło między innymi o to, że tolerowano szpiegostwo na rzecz ZSRR, udział w aferze FOZZ i nielegalny handel bronią. Na podstawie raportu wszczęto kilka śledztw w sprawie przestępstw WSI. Większość umorzono. Osoby wymienione w raporcie jako agenci wytoczyły MON ponad 20 procesów. MON przeprosiło już większość z nich, kwota kosztów resortu z tego tytułu wyniosła 1,2 mln zł.

IAR/PAP/asop