Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Chodurski 17.01.2014

Ukraina: ustawy utrudniające protesty podpisane przez Janukowycza

Wbrew oburzeniu ukraińskiej opozycji, działaczy pozarządowych i zachodnich polityków prezydent Wiktor Janukowycz podpisał ustawy, które oddalają Ukrainę od standardów demokratycznych.
Kijów: protest przeciwko nowym ustawom utrudniającym demonstracje.Kijów: protest przeciwko nowym ustawom utrudniającym demonstracje. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Ustawy zostały w czwartek przyjęte w parlamencie. Jeszcze w piątek, na kilka godzin przed ich podpisaniem przez prezydenta, Zachód przestrzegł władze w Kijowie przed ostatecznym przyjęciem ustaw, które uważa za represyjne wobec ukraińskiej opozycji.

 

Bójka w ukraińskim parlamencie, podczas przyjmowania kontrowersyjnych ustaw. ENEX/x-news

Ustawy są skierowane przeciwko obecnym protestom, które trwają od listopada. Na przykład wprowadzają one zakaz manifestowania w maskach i kaskach, jak robią to uczestnicy Majdanu w Kijowie. Za blokowanie urzędów państwowych przewidziano karę pozbawienia wolności do lat 5. Obecnie protestujący przeciwnicy Janukowycza i rządu, okupują siedzibę kijowskich władz.

O protestach na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>

Zaostrzono także przepisy dotyczące jazdy w kolumnie samochodów - ma to utrudnić działania AutoMajdanu - antyrządowego ruchu, którego uczestnicy wykorzystują w protestach własne auta. Deputowani wprowadzili także karę za pomówienie w internecie. Przeszkadzanie w działalności dziennikarskiej nie będzie już przestępstwem, lecz jedynie naruszeniem prawa. Zaostrzono kontrolę nad organizacjami pozarządowymi finansowymi zza granicy.

- Janukowycz uprawomocnił dyktaturę - tak komentuje decyzję prezydenta portal „Ukraińska Prawda”. Wcześniej takie komentarze można było usłyszeć od dziennikarzy, politologów, działaczy pozarządowych i opozycjonistów, którzy twierdzą, że Ukraina upodabnia się do Białorusi i Rosji.

Jednocześnie Wiktor Janukowycz zwolnił z pracy szefa Administracji Prezydenta Serhija Liowoczkina. Podanie o zwolnienie napisał on jeszcze 30 listopada po brutalnej pacyfikacji pokojowej manifestacji na Majdanie. Dopiero teraz jednak szef państwa wydał zgodę na opuszczenie przez niego stanowiska. Prezydent podpisał w piątek także zmiany prawne, które oznaczają amnestię dla funkcjonariuszy biorących udział w akcji pałowania demonstrantów 30 listopada.

Jeszcze przed podpisaniem ustaw przez Janukowycza, w Kijowie, przed siedzibą prezydenta odbyła się wielka manifestacja. Wielu jej uczestników miało na niby zaszyte usta, lub naklejone na nich plastry. Na twarzach - ślady czerwonej farby symbolizującej krew. Na rękach - kajdanki i łańcuchy. Uczestnicy protestów twierdzili, że nowe prawo przyjęte przez ukraiński parlament oznacza bezkarność milicji i cenzurę.

Kijów:
Kijów: jeden z protestujących przeciwko nowym antydemokratycznym ustawom. PAP/EPA/Sierhij Dołżenko

Kerry krytykuje "antydemokratyczne ustawy"

 

Amerykański sekretarz stanu John Kerry uznał, nowe ustawy za sprzeczne z demokratycznymi zasadami. - Jesteśmy głęboko przekonani, że naród ukraiński chce być zjednoczony, stowarzyszony z Europą - powiedział dziennikarzom szef amerykańskiej dyplomacji. - Takie antydemokratyczne posunięcie powinno wzbudzać niepokój wszystkich krajów, które pragną widzieć naród ukraiński, który może nie tylko wyrażać swe pragnienia, lecz także je urzeczywistniać  - oświadczył Kerry.

Protesty w Kijowie wybuchły pod koniec listopada, gdy rząd Ukrainy ogłosił wstrzymanie przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE a następnie podpisał umowę o zacieśnieniu współpracy z Rosją. W zamian Rosja będzie dostarczać Ukrainie gaz po znacznie niższych niż dotąd cenach.

Teraz uczestnicy demonstracji domagają się wcześniejszych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

mc

''