Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 20.01.2014

Krwawy zamach w Pakistanie. Winni talibowie

Co najmniej 13 osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych w poniedziałek rano w zamachu samobójczym w pobliżu dowództwa pakistańskiej armii w Rawalpindi, niedaleko Islamabadu - podały władze. Do przeprowadzenia zamachu przyznali się talibowie.
Pakistańscy żołnierze na miejscu zamachuPakistańscy żołnierze na miejscu zamachu PAP/EPA/T. MUGHAL

Wśród zabitych jest emerytowany oficer i pięciu żołnierzy - poinformowały źródła policyjne.

Zamach przeprowadził samobójca na zatłoczonym targowisku niedaleko od kwatery głównej armii, w silnie strzeżonej strefie miasta. Miejsce eksplozji zostało otoczone kordonem przez wojsko, uniemożliwiając dostęp m.in. mediom.
Rzecznik pakistańskich talibów Shahidullah Shahid oświadczył, że za zamach odpowiedzialni są talibowie. - Będziemy kontynuować ataki na rząd i siły zbrojne, ponieważ władze nie ogłosiły rozejmu ani rozmów pokojowych z nami - powiedział.

Kilkaset metrów od tego miejsca znajdują się koszary pakistańskiej armii.

To kolejny zamach talibów. W niedzielę w północnym Waziristanie zginęło 20 żołnierzy.

>>> Władze Afganistanu sugerują, że Pakistan stoi za zamachem w Kabulu >>>
Zamach zdążył już potępić prezydent Pakistanu, Mamnun Hussajn.

Zamachy z zemsty

Po wyborze nowego przywódcy, radykała Mullaha Fazlullaha, na początku listopada ub.r., pakistańscy talibowie z ugrupowania Tehreek-e-Taliban Pakistan (TTP), którzy przyznali się do obu zamachów, zagrozili atakami odwetowymi na instytucje rządowe i pakistańskie siły bezpieczeństwa. Miała być to zemsta za śmierć ich dotychczasowego lidera Hakimullaha Mehsuda, który zginął w ataku amerykańskiego samolotu bezzałogowego.
pp/IAR/PAP
''