Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Beata Krowicka 21.01.2014

Premier przeprasza za Bieńkowską. Minister: nie mam się czego wstydzić

Tusk określa wypowiedź minister infrastruktury o opóźnieniach pociągów "niefortunnym sformułowaniem". Sama Bieńkowska nie ma sobie nic do zarzucenia.
Wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska, podczas konferencji prasowej w Warszawie, na temat sytuacji na koleiWicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska, podczas konferencji prasowej w Warszawie, na temat sytuacji na koleiPAP/Paweł Supernak
Galeria Posłuchaj
  • Premier przeprasza za Bieńkowską - relacja Sylwii Białek (IAR)
  • Rzecznik PiS Adam Hofman: arogancja władzy jest zaraźliwa (IAR)
  • Poseł PSL Stanisław Żelichowski: albo daje się podróżnym ciepłą herbatę, albo rzuca ciepłe słowa (IAR)
Czytaj także

Podczas wtorkowej konferencji premier Donald Tusk przeprosił pasażerów kolei, którzy poczuli się urażeni wypowiedzią minister Bieńkowskiej.

- To niezbyt fortunne sformułowanie, niezbyt fortunne wyrażenie, które szczególnie nieprzyjemnie brzmi dla ludzi, którzy doświadczyli zimna w pociągach stojących na mrozie - powiedział.

Wielogodzinne opóźnienia pociągów z powodu oblodzenia trakcji minister infrastruktury skwitowała w TVN24: - Sorry, mamy taki klimat. No niestety.

Sama minister przepraszać nie zamierza.

- Pan premier tak uważa. Ja uważam, że w tej wypowiedzi, o ile wysłucha jej się w całości, nie ma nic, czego bardzo powinnam się wstydzić - powiedziała Elżbieta Bieńkowska.

We wtorek nie poprawia się sytuacja na kolei. Kilkadziesiąt składów nie przyjechało na czas do stacji. - Ponad dwadzieścia pociągów było opóźnionych o ponad godzinę - powiedziała Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. PKP PLK wycofała z trzech linii lokomotywy elektryczne i zastąpiła je spalinowymi. Dzięki temu składy - mimo oblodzonych trakcji elektrycznych - mogą dalej jechać.


TVN24/x-news

Zmiany lokomotyw dokonano na trzech liniach: Zduńska Wola-Sieradz, Jarocin-Ostrów Wielkopolski-Słupia oraz Ostrów Wielkopolski-Grabowno.

Opozycja o wypowiedzi Bieńkowskiej

Minister infrastruktury jest we wtorek sejmową antybohaterką, a jej wypowiedź chętnie komentują posłowie opozycyjnych partii.

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisław Żelichowski przyznaje, że pasażerowie mieli prawo się zirytować. Jak powiedział, podróżnym daje się ciepłą herbatę albo ciepłe słowo, a nie było ani jednego, ani drugiego.

Rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej Dariusz Joński twierdzi, że Elżbieta Bieńkowska jest nieprzygotowana do zarządzania dużym ministerstwem. - Superpremier zaliczyła superwtopę i nie jest w stanie za to przeprosić - powiedział Joński. Rzecznik SLD dodał, że jego klub złoży wniosek o posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury w sprawie sytuacji na kolei z udziałem Elżbiety Bieńkowskiej. - Sorry, ale taki mamy obowiązek - skwitował ironicznie Joński.

Zdaniem Adama Hofmana, rzecznika PiS, w inych krajach anomalia pogodowe nie powodują paraliżu kolei. - Jedyną anomalią, jaką zobaczyliśmy, była arogancja nadziei Donalda Tuska. Pani premier Bieńkowska była nadzieją Donalda Tuska na poprawę notowań Platformy. Okazało się, że arogancja władzy jest zaraźliwa - mówił na konferencji.

IAR, PAP, X-news.pl, bk