Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Izabela Zabłocka 22.01.2014

Ukraiński euromajdan ma swoje ofiary. Trzech demonstrantów nie żyje

Zabici, to młodzi mężczyźni w wieku 20 - 30 lat. Jeden z nich ma dwie rany postrzałowe, kolejny został trafiony prosto w serce, inny zginął po upadku z kolumnady stadionu. Powoli poznajemy ich twarze i nazwiska.
Siergiej Nigojan został zabity na Placu Niepodległości w Kijowie  print screen You TubeSiergiej Nigojan został zabity na Placu Niepodległości w Kijowie / print screen You Tube

Serhij Nigojan urodził się 20 lat temu we wsi Biereznuwatiwka koło Dniepropietrowska. Stamtąd przyjechał do Kijowa. Kiedy dowiedział się, że w stolicy trwają manifestacje, zaczął szukać podobnej w swojej okolicy. Z całego serca chciał przyłączyć się do walki o europejską Ukrainę. Tak się emocjonował, że nie mógł spać po nocach.

Poszedł więc na stację i kupił bilet na pociąg do Kijowa. Ojciec powiedział mu na pożegnanie żeby był ostrożny. Bał się, ale był także bardzo podekscytowany z powodu decyzji syna - opisuje "Ukrainskaja Prawda". Serhij rozpoczął swoją służbę na Placu Niepodległości 8 grudnia.

Kiedy patrzyło się na niego, to najpierw rzucała się w oczy czarna czuprynę i gęsta broda. Potem uwagę przyciągały oczy jak węgle. Błyszczały mu w szczególny sposób, zwłaszcza gdy na Placu Nieodległości wykrzykiwał wiersze ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki.

Przez cały ten czas Serhij spał głownie w namiocie. Zapytany dlaczego przyjechał na plac odpowiedział dziennikarzom: - Ja też mieszkam w tym kraju.

Serhij Nigojan zginął w środę rano. Ciągle nie wiadomo jak to się stało. Według niektórych lekarzy, został postrzelony w szyję i głowę. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zapowiedział śledztwo w tej sprawie.

Starcia w Kijowie. Relacja na żywo >>>


''