Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 27.01.2014

Kijów: protestujący nie próżnują. Zajęli kolejne ministerstwo

Grupa protestujących na Majdanie zajęła siedzibę Ministerstwa Sprawiedliwości przy ulicy Horodeckiego - informuje specjalny wysłannik IAR na Ukrainę Paweł Buszko.
Galeria Posłuchaj
  • Protesty na Ukrainie. Zajęte Ministerstwo Sprawiedliwości - korespondencja z Kijowa Pawła Buszki (IAR)
Czytaj także

Protestujący budują barykadę przed budynkiem. Do środka nikogo nie wpuszczają. Przed wejściem ustawili stolik z symbolicznie otwartą konstytucją gdzie podkreślony jest punkt 5, który mówi o tym, że Ukraina jest republiką a władza pochodzi od narodu. To już piąty budynek w Kijowie, który zajęli manifestanci po 21 listopada. Obecnie są oni - oprócz Ministerstwa Sprawiedliwości - w ratuszu, Ministerstwie Rolnictwa, Ukraińskim Domu, siedzibie państwowych Związków Zawodowych, a także Pałacu Październikowym. Na krótko przejęli także Ministerstwo Energetyki, ale wyrzucił ich stamtąd osobiście sam szef tego resortu Eduard Stawycki, który wytłumaczył, że kontroluje ono strategiczne dla państwa gałęzie gospodarki.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Protesty nie tylko w Kijowie. Akty sprzeciwu wobec władz rozszerzają się na niemal całą Ukrainę. W poprzednich dniach opozycjoniści zdobyli siedziby administracji obwodowych na zachodzie kraju. W niedzielę przed budynkami rządowymi odbyły się protesty w południowo-wschodnich regionach: Dniepropietrowsku, Zaporożu i Doniecku . Doszło do kolejnych starć. W Dniepropietrowsku i Zaporożu siły bezpieczeństwa użyły granatów hukowych i gazu łzawiącego, by odeprzeć uczestników manifestacji. Dostępu do budynków rządowych broniło kilkuset milicjantów, wspomaganych przez tituszków, dresiarzy wspierających władzę.

Oferta Janukowycza

Ukraińska opozycja odrzuciła w sobotę propozycje Wiktora Janukowycza w sprawie stanowisk rządowych dla jej liderów. Po trzygodzinnych rozmowach prezydenta z Arsenijem Jaceniukiem, Witalijem Kliczką i Ołehem Tiahnybokiem, politycznymi przywódcami protestów opozycji, Janukowycz w sobotę wieczorem zaoferował pierwszemu z nich tekę premiera, a Kliczce - wicepremiera ds. nauki i kultury. Zgodził się też na powołanie grupy roboczej ds. zmian w konstytucji, która rozszerzy kompetencje parlamentu kosztem prezydenta, oraz na uchwalenie ustawy o amnestii dla uczestników trwających od listopada protestów, o ile opuszczą oni zajęte bezprawnie gmachy rządowe w całym kraju.

Wideorelacja na żywo z Kijowa >>>

- Nie poddajemy się ani w Kijowie, ani w regionach, kontynuujemy negocjacje i domagamy się anulowania ustaw z 16 stycznia i wyborów prezydenckich w 2014 r. - ogłosił w odpowiedzi Kliczko na Majdanie Niepodległości. Dodał, że podstawowym postulatem opozycji są wcześniejsze wybory; opozycja nie ulegnie prowokacjom - zapewnił.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Z kolei Jaceniuk podkreślał, że opozycja jest gotowa do wzięcia odpowiedzialności za państwo, ale - jak zaznaczył - "nie wierzy w ani jedno słowo obecnych władz". Polityk uznał, że proponując opozycji stanowiska rządowe, Janukowycz uchyla się od odpowiedzialności za wydarzenia w kraju.

- Nasza odpowiedź jest taka: nie boimy się odpowiedzialności za losy kraju i ją przyjmujemy. Jesteśmy gotowi poprowadzić kraj do Unii Europejskiej, co oznacza uwolnienie Julii Tymoszenko i całej Ukrainy, będącej częścią Europy - mówił Jaceniuk.

Opozycja czeka na wtorkowe, specjalne posiedzenie parlamentu, by przekonać się, czy kontrolowana przez Janukowycza większość gotowa jest uwzględnić jej żądania.

Źródło: Espreso TV/x-news

O sytuacji na Ukrainie rozmawiał telefonicznie z Jaceniukiem premier Donald Tusk - poinformowała w niedzielę rzeczniczka rządu. Rozmówcy wyrazili nadzieję na pozytywne rozwiązanie kryzysu. Dzień wcześniej premier deklarował, że Polska jest gotowa udzielić pomocy humanitarnej i medycznej Ukrainie.

Protesty na Ukrainie

Demonstracje zwolenników integracji europejskiej Ukrainy, trwające od listopada, z czasem przekształciły się w wystąpienia antyrządowe. Protestujący domagają się ustąpienia władz i przedterminowych wyborów prezydenckich oraz parlamentarnych.

Protesty zaostrzyły się, kiedy 16 stycznia zdominowany przez prezydencką Partię Regionów parlament znacznie ograniczył prawo obywateli do demonstracji. 22 stycznia, w dniu święta państwowego Jedności Ukrainy, podczas starć z milicją padły pierwsze strzały. W wyniku zamieszek w Kijowie zginęło dotychczas sześć osób.

''

IAR/PAP/aj