Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 07.03.2014

Jaceniuk: rozmowy z Rosją tylko po wycofaniu jej wojsk z Krymu

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wyraził w piątek gotowość do rozmów z Rosją, która jednak musi wcześniej wycofać z Krymu swoje wojsko i przestrzegać podpisanych przez siebie dwustronnych i wielostronnych porozumień.
Arsenij Jaceniuk podczas szczytu przywódców państw UE w BrukseliArsenij Jaceniuk podczas szczytu przywódców państw UE w BrukseliPAP/EPA/JULIEN WARNAND
Galeria Posłuchaj
  • Jaceniuk: Ukraina gotowa do rozmów z Rosją, ale po wycofaniu wojsk z Krymu - relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
Czytaj także

Rosja, jak powiedział Jaceniuk na konferencji prasowej w Kijowie, musi też "przestać wspierać separatystów i terrorystów, którzy znajdują się na terenie Autonomicznej Republiki Krymu".

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>

Premier Ukrainy powiedział też, że osiągnięto porozumienie w sprawie podpisania politycznej części umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.

- Kanclerz Niemiec Angela Merkel, z którą spotkałem się wczoraj, właśnie oświadczyła, że podpisanie będzie miało miejsce w najbliższym czasie, dosłownie w ciągu kilku tygodni - oświadczył szef tymczasowego rządu Ukrainy.

Jaceniuk przypomniał, że państwa Unii Europejskiej mają zamiar jednostronnie zacząć niezwłocznie wykonywać gospodarczą część umowy stowarzyszeniowej mówiącej o utworzeniu strefy wolnego handlu i otworzyć swój rynek dla ukraińskich towarów. Chodzi głównie o zboże, inne produkty rolnicze i słodycze. Trwają rozmowy dotyczące realizacji zobowiązań Kijowa, czyli otwarcia ukraińskiego rynku dla towarów z Unii.

Spór o Krym. "Największy kryzys od zimnej wojny" [relacja] >>>
Arsenij Jaceniuk powiedział również, ze unijna pomoc dla Ukrainy wyniesie w sumie 15 miliardów dolarów.

CNN Newsource/x-news

Arsenij Jaceniuk poprosił o kolejną rozmowę telefoniczną z rosyjskim premierem Dimitrijem Miedwiediewem. Pierwszy kontakt między szefami rządów miał miejsce w sobotę. Była to pierwsza rozmowa na najwyższym szczeblu od czasu rozpoczęcia kryzysu krymskiego.
Szef tymczasowego rządu potępił również zaplanowane na 16 marca referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji. - Nikt w cywilizowanym świecie nie uzna wyników tego tak zwanego referendum przeprowadzanego przez tak zwane władze - stwierdził ukraiński premier.
Kreml już kilkukrotnie mówił o tym, że nie uznaje nowych ukraińskich władz, a ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin powiedział, że oznacza to wstrzymanie kontaktów dyplomatycznych z Ukrainą. Jednocześnie kilka dni temu, prezydent Władimir Putin przyznał, że utrzymywane są z

PAP, IAR, bk