Logo Polskiego Radia
Jedynka
Martin Ruszkiewicz 07.03.2014

Sankcje UE wobec Rosji. "To tylko zasłona dymna"

Agata Nowakowska ("Gazeta Wyborcza") i Paweł Lisicki ("Do Rzeczy") skomentowali w radiowej Jedynce decyzje, które zapadły po nadzwyczajnym szczycie w Brukseli zorganizowanym z powodu działań Rosji na Krymie.
Protest przed Białym Domem w Waszyngtonie w obronie UkrainyProtest przed Białym Domem w Waszyngtonie w obronie UkrainyPAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Unia Europejska nakłada sankcje na Rosję i pomaga Ukrainie. To rezultat nadzwyczajnego szczytu w Brukseli zorganizowanego z powodu działań Moskwy na Krymie. Europejscy liderzy zatwierdzili pakiet pomocy dla Kijowa w wysokości 11 miliardów euro na najbliższe lata. Zdecydowali również o zawieszeniu negocjacji Unii z Rosją w sprawie zniesienia wiz i umowy o partnerstwie. Zagrozili też zaostrzeniem sankcji.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Zdaniem Agaty Nowakowskiej, w tym momencie, w obliczu kryzysu ukraińsko-rosyjskiego, UE, a także Polska, zrobiły wszystko co można było zrobić.

- Unia Europejska stanęła na wysokości zadania. Można się zastanawiać jak dotkliwe są te sankcje, ale wszyscy musimy mieć na uwadze także sprawy gospodarcze. Stało się to oczywiście też dzięki Amerykanom, którzy nagle się obudzili z letargu. Barack Obama w tej chwili bardzo ostro zabrał głos i bardzo szybko wprowadził sankcje przeciwko Rosji - mówiła publicystka.

Z kolei Paweł Lisicki mówił w "Sygnałach dnia", że w  tej sprawie wszystko zależy od tego jak będziemy oceniali cele tych sankcji.

- Z jednej strony sposób i skala tych obciążeń nałożonych na Rosję wydaje mi się bardzo nieduża. Widzę w tym próbę zatarcia wrażenia, które jest niestety prawdziwe, że Europa Zachodnia, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi, tak naprawdę pogodziła się z tym, że Rosja Krym zagarnęła. W związku z tym mamy do czynienia z pewnego rodzaju teatrem, który wykonuje się na naszych oczach w Waszyngtonie i Brukseli - wyjaśnił Lisicki. - Uważam, że działania UE to tylko "zasłona dymna" - dodał komentator.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

mr