Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 13.03.2014

USA i Niemcy ostrzegają Rosję przed próbą wywołania wojny

John Kerry i Frank-Walter Steinmeier zapowiadają, że aneksja Krymu nie zostanie bez odpowiedzi. Obaj dyplomacji liczą jednak, że uda się znaleźć "rozsądne rozwiązanie kryzysu".

Sekretarz stanu USA John Kerry mówił w amerykańskim Senacie, że Waszyngton i Bruksela podejmą wobec Rosji natychmiastowe "poważne kroki", jeśli dokona aneksji Krymu. Dodał, że liczy na rozsądne rozwiązanie kryzysu, ale nie ma na to żadnych gwarancji.
Podczas spotkania w Londynie Kerry chce przekazać szefowi rosyjskiej dyplomacji ofertę dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Kerry mówił senatorom, że liczy na to, "iż rozsądek zwycięży" w tych negocjacjach. Podkreślił jednak, że nie ma na to żadnych gwarancji.

Sekretarz stanu USA ma w piątek spotkać się z Siergiejem Ławrowem. - Mam nadzieję, że Rosjanie przyjadą do Londynu świadomi tego, że wspólnota międzynarodowa jest silna i w tej sprawie ma wspólne stanowisko - dodał Kerry.

Rosyjskie wojsko przy granicy z Ukrainą [relacja]

W czwartek obaj dyplomacji krótko rozmawiali ze sobą przez telefon. Z lakonicznego komunikatu nie wynika, by udało się dojść do jakiegokolwiek porozumienia.

Według ministra spraw zagranicznych Niemiec wszelkie próby na rzecz deeskalacji na Krymie zostały odrzucone przez Rosję. Frank-Walter Steinmeier oświadczył, że w ciągu weekendu kraje UE mają uzgodnić listę Rosjan, którzy zostaną objęci zakazami wizowymi a ich konta w zachodnich bankach zostaną zamrożone. 
Jak ocenił niemiecki minister, po planowanym na niedzielę referendum na Krymie nastąpią kolejne kroki w celu integracji Krymu do rosyjskiego terytorium.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zagroziła Rosji sankcjami gospodarczymi i politycznymi, jeśli nie dojdzie do złagodzenia napięcia wokół Krymu.

Działania Rosji wobec Ukrainy potępiają wszystkie niemieckie partie parlamentarne. (źródło: DE RTL TV/x-news)

Angela Merkel: akcja militarna nie wchodzi w grę>>>

Rosyjski parlament już zaplanował na 21 marca głosowanie w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji.

- Unia Europejska i USA zareagują jeszcze w poniedziałek, jeśli Rosja postanowi wykorzystać jako powód do zagarnięcia Krymu wynik referendum w sprawie przyłączenia tego regionu do Rosji - zapowiedział John Kerry. Według niego, referendum na Krymie w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji Waszyngton uznaje za nielegalne.  - Nie ma żadnego usprawiedliwienia, żadnych podstaw prawnych dla tego głosowania - dodał.
Wyjaśnił też, że według amerykańskich ocen na terenie Krymu, prócz 25 tys. rosyjskich żołnierzy stacjonujących tam w ramach porozumienia z Ukrainą dotyczącego Floty Czarnomorskiej, jest obecnie około 20-tysięczny kontyngent rosyjskich wojsk.

Izba Reprezentantów zatwierdziła już pakiet dwustronnej pomocy USA dla Ukrainy w postaci gwarancji kredytowych na sumę 1 mld dol. Senat ma rozszerzyć pakiet o dodatkowe 50 mln dolarów na proces demokratyzacji Ukrainy oraz o 100 mln na współpracę wojskową USA z Ukrainą i innymi krajami Europy Wschodniej i Środkowej.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR/PAP/asop

''