Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 02.04.2014

Jarosław Kaczyński domaga się przeprosin dla generała Błasika

Jarosław Kaczyński uważa, że generał Andrzej Błasik, który zginął w katastrofie smoleńskiej, powinien zostać przeproszony.
Wrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWłodzmierz Pac, Polskie Radio
Posłuchaj
  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński: jest rzeczą oczywistą, że generał Błasik powinien zostać przeproszony (IAR)
  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński: to pokazuje zupełny upadek moralny (IAR)
Czytaj także

Ma temu służyć między innymi uchwała, której projekt przedstawili posłowie PiS. Chcą by Sejm wyraził "głębokie ubolewanie z powodu oczerniającej kampanii szargającej mundur polskiego żołnierza".
W styczniu 2011 roku rosyjski MAK podał, że we krwi generała wykryto alkohol. Tymczasem polskie badania toskykologiczne wykazały, że generał Andrzej Błasik i członkowie załogi TU 154M podczas lotu do Smoleńska byli trzeźwi. O wynikach poinformowała 20 marca Naczelna Prokuratura Wojskowa.
Pełnomocnik rodziny generała, Bartosz Kownacki, podkreślał wówczas, że opinia polskich biegłych jest kategoryczna, rzetelna, profesjonalna i nie budzi żadnych wątpliwości. Badania rosyjskie jego zdaniem urągały wszelkim standardom.

TVN24/x-news

Według Jarosława Kaczyńskiego generał został niezwykle ciężko obrażony, obraza miała charakter międzynarodowy, a polskie władze na to nie reagowały.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Jarosław Kaczyński odniósł się do poniedziałkowej wypowiedzi premiera, który pytany o poparcie dla uchwały PiS powiedział, że nie będzie wykorzystywał tragedii smoleńskiej do robienia kampanii politycznej oraz skrytykował polityków, którzy tak postępują. Zdaniem prezesa PiS, czasowy związek z kampanią istnieje, ale przecież właśnie teraz ogłoszono w sposób ostateczny, że alkoholu nie było.
Jarosław Kaczyński dodał, że takie stawianie sprawy to próba postawienia spraw na głowie, bo rzeczą oczywistą jest, że jak się kogoś bardzo ciężko obraziło, i to po śmierci, to należy go przeprosić.
Posłowie PiS chcą, by Sejm zwrócił się w uchwale do prezydenta, jako zwierzchnika Sił Zbrojnych o "podjęcie niezbędnych działań, które pozwolą na przezwyciężenie kłamstwa utrwalonego w opnii światowej i przywrócienie honoru byłego Dowódcy Sił Powietrznych RP".

Będzie ustawa o katastrofie smoleńskiej?

- Potrzebna jest ustawa o wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, która by przewidywała pewne, nawet bardzo daleko idące, możliwości. Sprawa jest całkowicie porównywalna z atakiem w Nowym Jorku i Waszyngtonie, z tym słynnym atakiem. Oni wtedy zastosowali pewne nadzwyczajne metody i te nadzwyczajne metody powinny także tutaj być zastosowane - oświadczył Jarosław Kaczyński.
- Ustawa jest potrzebna i powinna dać podstawy do intensywnego, bardzo zdecydowanego śledztwa. Wtedy, jeżeli to śledztwo orzeknie, że wybuchu nie było, to się oczywiście z tym zgodzę - podkreślił.

TVN24/x-news

Zapytany, co by go przekonało, że na pokładzie Tu 154M nie doszło do eksplozji, Kaczyński odpowiedział, że solidne śledztwo, złożenie wraku, dokładna analiza zdjęć satelitarnych, dokładne przesłuchanie świadków.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

Kaczyński w środę skrytykował sposób prowadzenia śledztwa ws. katastrofy; odniósł się m.in. do opinii biegłych, którą ujawniła w marcu Naczelna Prokuratura Wojskowa, a także medialnych doniesień, że nie było wybuchu na pokładzie TU 154M. Zgodnie z opinią biegłych zarówno gen. Andrzej Błasik, jak i załoga Tu-154M, personel pokładowy i funkcjonariusze BOR byli trzeźwi w momencie katastrofy smoleńskiej.
- Wiarygodność raportu MAK-u i co za tym idzie zbliżonego do niego, oczywiście w wersji łagodniejszej, raportu Jerzego Millera jest dokładnie zerowa - ocenił szef PiS. Jak zaznaczył, mankamentów w działaniu wymiaru sprawiedliwości jest wiele, podobnie jak niepodjętych wątków. - To jest wiarygodność zera. Trzeba wszystko zacząć od początku w normalnych warunkach, w takich jak prowadzi się w praworządnych państwach śledztwa - dodał.

Smoleńsk elementem kampanii?
Szef PiS odniósł się do poniedziałkowej wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który był pytany m.in., czy PO byłaby gotowa poprzeć przygotowany przez PiS projekt uchwały ws. uczczenia pamięci gen. Błasika. Tusk powiedział, że nigdy nie wykorzystywał i nie będzie wykorzystywał tragedii smoleńskiej i jej ofiar do robienia kampanii politycznej. Dodał, że ma "bardzo niską etyczną ocenę tych polityków, którzy konsekwentnie wykorzystują katastrofę smoleńską do takiej trywialnej, codziennej czy kampanijnej politycznej gry".
Kaczyński zaznaczył, że uchwała PiS pojawiła się nie w związku z kampanią, ale jako reakcja na opinię biegłych. Według szefa PiS słowa Tuska "pokazują zupełny upadek moralny". - To próba postawienia spraw na głowie. Jak się kogoś bardzo ciężko, i to po śmierci, obraziło, to należy przeprosić - podkreślił lider PiS.
Jego zdaniem przyjęcie załącznika 13. konwencji chicagowskiej jako podstawy prawnej do badania katastrofy uniemożliwia odwołanie się. - Jak można to obejść? Można podjąć proces o wrak poprzez Trybunał Haski. Jakby się chciało, to można. Tylko wtedy trzeba przestać płynąć w głównym nurcie. Co w głównym nurcie płynie, wiadomo - dodał.
10 kwietnia minie czwarta rocznica katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią.

W Sejmie brak entuzjazmu

Pomysł Jarosława Kaczyńskiego nie ma poparcia w Sejmie.
Szef SLD Leszek Miller mówi, że katastrofy polskiego samolotu nie można w żaden sposób porównać z wrześniowym atakiem w USA. Przypomina, że wtedy mieliśmy do czynienia z zamachem terrorystycznym, a w Smoleńsku doszło do katastrofy samolotu.
Poseł PO Andrzej Halicki uważa, że posłowie nie zastąpią prokuratury, bo nie mają ani takich umiejętności, ani takiego dostępu do materiałów.
Rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek pomysł Jarosława Kaczyńskiego uważa za element kampanii świadczący o tym, że PiS nie ma lepszych pomysłów.

IAR, PAP, bk