Pierwszy z zaatakowanych to oficjalny kandydat na prezydenta z ramienia Partii Regionów Mychajło Dobkin. Drugim jest wykluczony niedawno z tego ugrupowania Ołeh Cariow. Obaj słyną z otwarcie prorosyjskich poglądów i wypowiedzi.
Dobkina zaatakowano w Ługańsku, gdzie prorosyjscy separatyści zabarykadowali się w siedzibie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, domagając się spełnienia postulatów Moskwy o federalizacji państwa ukraińskiego i grożąc przyłączeniem obwodu ługańskiego do Rosji.
Tłum rzucił się na polityka, któremu przypomniano, że choć wcześniej opowiadał się za zbliżeniem Ukrainy z Rosją, po wyborze na kandydata na najwyższe stanowisko w państwie zaczął krytykować tendencje separatystyczne we wschodnich regionach. Dobkin był do niedawna gubernatorem obwodu charkowskiego.
You Tube
Cariow został poturbowany w Mikołajowie, kiedy próbował odwiedzić znajdujących się w miejscowym szpitalu działaczy organizacji prorosyjskich, pobitych w poniedziałek przez zwolenników jedności Ukrainy.
Gdy pojawił się przed szpitalem, na spotkanie wyszło mu kilkanaście osób. W stronę polityka krzyczano "Faszysta!", "Won z Mikołajowa!" oraz "Walizka-Dworzec-Moskwa!". Cariow został obrzucony jajkami.
You Tube
Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się 25 maja. O najwyższy urząd w państwie ubiega się 23 kandydatów.
Kampania wyborcza odbywa się w cieniu agresywnej polityki Rosji, która po zajęciu należącego do Ukrainy Krymu stara się wzniecić bunty przeciwko władzom w Kijowie w zamieszkanych przez ludno
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
PAP/iz![''](http://redaktor.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)