Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 14.04.2014

Łotwa: Rosja przeprowadza u nas tajne sondaże

- Badają opinię publiczną, sytuację w mediach, przepytując ludzi, którzy przekraczają granicę, zadając im bezpośrednie pytania dotyczące aneksji Krymu, polityki Rosji - powiedział szef parlamentarnego komitetu bezpieczeństwa narodowego ma Łotwie Valdis Zatlers.
Prorosyjski wiec w ŁugańskuProrosyjski wiec w ŁugańskuPAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Ważą się losy wschodniej Ukrainy. Unia Europejska odpowie dziś na list Putina [relacja] >>>

Łotwa otrzymuje sygnały, że Rosja w sposób tajny gromadzi opinie Łotyszy mieszkających w pobliżu granicy z Rosją na temat swojej polityki - informuje cytowana w poniedziałek przez BNS łotewska telewizja komercyjna TV3.
Wcześniej, jak zaznacza, Rosja inwestowała środki w badanie sytuacji politycznej na Łotwie i przygotowań Rygi do przewodnictwa w UE, lecz obecnie jest zainteresowana opinią zwykłych ludzi.

Telewizja TV3 podkreśla, że (według słów Putina) zaanektowanie przez Rosję Krymu poprzedziły badania opinii publicznej, z których wynikało, że co najmniej 80 proc. mieszkańców opowiada się za przyłączeniem Krymu do Rosji.
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że ostateczną decyzję o przyłączeniu Republiki Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej podjął po zapoznaniu się z wynikami badań socjologicznych przeprowadzonych potajemnie na półwyspie.
Telewizja TV3 podkreśla, że mieszkańcy graniczących z Rosją wschodnich regionów Łotwy mogą oglądać jedynie telewizję białoruską i rosyjską, gdyż kanały telewizji łotewskiej nie są w tym miejscu odbierane.

Rząd Łotwy zaniepokojony liczbą mieszkańców, którzy mogą popierać politykę Moskwy, w ubiegłym tygodniu na zamkniętym posiedzeniu podjął decyzję o przeprowadzeniu sondażu opinii publicznej.
Centrum badań polityki Europy Wschodniej uważa, że planowany sondaż to za mało, dopóki bowiem wschodni region Łatgalia jest słaby gospodarczo, łatwo jest manipulować zamieszkującymi go ludźmi.

- Ludzie przysłuchują się rosyjskiej propagandzie z powodu swych osobistych problemów - gospodarczych, społecznych. Musimy więc myśleć nie tylko o rosyjskiej propagandzie, lecz także zmniejszyć podatność na nią regionu Łatgalii - powiedział dyrektor centrum Andis Kudors.
Mniejszość rosyjskojęzyczna stanowi około jednej trzeciej ludności Łotwy zamieszkanej przez nieco ponad 2 mln ludzi. Wiele z nich to bezpaństwowcy, czyli osoby, które mieszkając na Łotwie nie otrzymały w 1991 roku jej obywatelstwa wraz z rozpadem ZSRR; nie mają też obywatelstwa Rosji

PAP/agkm

''