Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 18.04.2014

Separatyści nie uznają porozumienia z Genewy

- Ławrow nie podpisywał porozumienia dla nas, podpisał je w imieniu Federacji Rosyjskiej - oświadczył samozwańczy lider prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy Denis Puszylin.

Administracja Obwodowa w Doniecku sparaliżowana. Separatyści, którzy okupują budynek nawet nie myślą o wycofaniu się. Jak mówił podczas spotkania z dziennikarzami ich lider porozumienie w Genewie, które przewiduje deeskalację sytuacji na wschodzie Ukrainy zostało podpisane przez dyplomatów USA, UE, Ukrainy i Rosji. Ale bez udziału ich delegata.

Lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej dodał, że zgadza się z tym, że budynki zajmowane przez jego ludzi powinny zostać opuszczone, ale wcześniej premier Arsenij Jaceniuk i pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow muszą opuścić budynki, które okupują odkąd - jak powiedział - "dokonali nielegalnego zamachu stanu".

Puszylin podkreślił, że jego ludzie opuszczą zajmowane budynki dopiero wówczas, gdy tymczasowy rząd w Kijowie poda się do dymisji. Powiedział dziennikarzom, że aktywiści nie uznają za legalny obecnego ukraińskiego rządu.

Separatyści kontynuują przygotowania do przeprowadzenia referendum, w którym region doniecki miałby ogłosić autonomię od Kijowa. Miałoby się odbyć 11 maja.

Denis Puszylin oświadczył, że nie uważa, by jego ludzie musieli się czuć związani porozumieniem Rosji z Ukrainą z Genewy, dotyczącym rozbrojenia i opuszczenia okupowanych budynków.

W Radzie Miejskiej przebywają członkowie paramilitarnego klubu sportowego z Charkowa - Opłot. To oni w czasie rewolucji prowokowali zamieszki w Kijowie. Teraz nie chcą rozmawiać z dziennikarzami. Wiadomo jedynie, że domagają się organizacji lokalnego referendum na temat przyszłości obwodu donieckiego.
Rada działa jak zwykle. Separatyści nie wchodzą do gabinetów, są jedynie na korytarzach. Olha Ceselska z wydziału oświaty powiedziała, że petenci są przyjmowani jak każdego dnia i na razie nie było żadnych bezprawnych działań ze strony separatystów.

W tej sytuacji Służba Bezpieczeństwa kontynuuje akcję antyterrorystyczną na wschodzie kraju. Rzeczniczka instytucji Marina Ostapenko podkreśliła, że operacja będzie odbywała się tak długo, jak terroryści będą przebywali na terenie Ukrainy.
Genewskie porozumienie przewiduje między innymi rozwiązanie uzbrojonych grup na terenie Ukrainy oraz zakończenie okupacji budynków administracyjnych i użyteczności publicznej. Układ został zawarty przez szefów dyplomacji Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Rosji.

O sytuacji na Ukrainie czytaj więcej w serwisie specjalnym >>>

IAR/PAP/asop

''