Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 29.04.2014

Uprowadzenie obserwatorów OBWE. Separatyści stawiają warunki

Ukraińscy separatyści będą rozmawiać o zwolnieniu obserwatorów OBWE tylko wtedy, gdy UE zniesie sankcje skierowane przeciwko prorosyjskim działaczom.
Konferencja prasowa zatrzymanych w Słowiańsku przedstawicieli OBWE. Trzeci z lewej szef misji płk. Axel Schneider. Pierwszy z lewej samozwańczy mer Słowiańska Wiaczeław PonomariowKonferencja prasowa zatrzymanych w Słowiańsku przedstawicieli OBWE. Trzeci z lewej szef misji płk. Axel Schneider. Pierwszy z lewej samozwańczy mer Słowiańska Wiaczeław PonomariowPAP/EPA/IGOR KOVALENKO

Taki warunek postawił samozwańczy mer Słowiańska Wiaczesław Ponomariow.
Jak powiedział agencji Interfax, wznowienie rozmów o uwolnieniu zakładników jest możliwe tylko wówczas, gdy UE wycofa się z sankcji, nałożonych na separatystów - obywateli Rosji i Ukrainy. W przeciwnym razie prorosyjscy działacze zakażą przedstawicielom UE wjazdu na kontrolowane przez siebie terytoria.

Nowe sankcje UE wobec Rosji. Wicepremier na czarnej liście [relacja] >>>
UE zamroziła aktywa i zakazała wjazdu na teren Wspólnoty między innymi Denisowi Puszilinowi, przywódcy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej oraz Andriejowi Purginowi, liderowi prorosyjskich działaczy we wschodniej Ukrainie. Jak mówił Wiaczesław Ponomariow, te sankcje "nie przysłużyły się dobrze dialogowi w sprawie uwolnienia obserwatorów OBWE".

- Obserwatorzy OBWE muszą być zwolnieni natychmiast, bez warunków wstępnych - to komentarz Komisji Europejskiej do oświadczenia separatystów ze Słowiańska.

Porwani obserwatorzy

W skład grupy, porwanej w piątek w Słowiańsku we wschodniej Ukrainie, wchodziło siedmiu międzynarodowych obserwatorów wojskowych - trzech Niemców, Polak, Czech, Szwed, Duńczyk i niemiecki tłumacz oraz pięciu ukraińskich wojskowych.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
W niedzielę separatyści w Słowiańsku zorganizowali konferencję prasową, na której uprowadzeni oświadczyli, że czują się dobrze i są dobrze traktowani.

CNN Newsource/x-news

Uwolniono Szweda

Później poinformowano o uwolnieniu Szweda, który choruje na cukrzycę.

Mężczyzna opuścił samochodem OBWE miejsce, w którym inspektorzy są przetrzymywani. Opuszczając budynek nie rozmawiał z dziennikarzami.

Zwolnienie chorego na cukrzycę szwedzkiego oficera to efekt pierwszych rozmów samozwańczego mera Słowiańska z cywilnymi delegatami Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Negocjatorzy OBWE przybyli do Słowiańska w niedzielę z zadaniem uwolnienia przedstawicieli tej organizacji.

O uwolnienie chorego żołnierza ze względów humanitarnych apelowano do Ponomariowa. Ten mówił, że zatrzymani są jeńcami wojennymi, ale jednocześnie jego gośćmi, którzy traktowani są dobrze. Zapewniał, że Szwedowi dostarczane są potrzebne leki. Sami zatrzymani potwierdzali te informacje. Jednocześnie wskazywali, iż ich los jest w rękach Ponomariowa.

Szef misji obserwatorów wojskowych niemiecki pułkownik Axel Schneider mówił dziennikarzom: - Jesteśmy od kilku dni w rękach mera tego miasta. Nie mamy żadnych danych, by wiedzieć kiedy zostaniemy odesłani do domów w naszych krajach, kiedy zobaczymy nasze rodziny. Potwierdził, że członkowie misji są poprawnie traktowani.

Ponomariow wielokrotnie informował, iż prorosyjskie władze Słowiańska chcą doprowadzić do wymiany zatrzymanych oficerów za przebywających w ukraińskich aresztach aktywistów ruchu na rzecz utworzenia Donieckiej Republiki Ludowej.

Inspektorzy wojskowej misji OBWE na wschodnią Ukrainę zostali zatrzymani w piątek, cztery kilometry przed Słowiańskiem przez aktywistów tak zwanego pospolitego ruszenia Donbasu. Wraz z nimi zatrzymano także pięciu oficerów ukraińskich. Dwóch z nich przebywa wraz z członkami misji OBWE, los trzech pozostałych jest nieznany.

IAR, PAP, bk