Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 03.05.2014

Trwają walki w Kramatorsku. Siły antyterrorystyczne odbiły budynek SBU

Siedziba Służby Bezpieczeństwa jest już pod kontrolą Gwardii Narodowej. Podobnie jak wszystkie posterunki separatystów wokół miasta, a także lotnisko i wieża telewizyjna, na antenę wróciły ukraińskie kanały.
Trwają starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami w KramatorskuTrwają starcia sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami w KramatorskuPAP/EPA/IGOR KOVALENKO
Galeria Posłuchaj
  • Piotr Pogorzelski z Kijowa o operacji antyterrorystycznej w Kramatorsku/IAR
  • Piotr Pogorzelski z Kijowa o sukcesach ukraińskich antyterrorystów w Kramatorsku/IAR
Czytaj także

"W pomieszczeniach centrum, w których znajdowali się terroryści, znaleziono naboje do kałasznikowa, ulotki o treściach separatystycznych, kilka wydanych w Moskwie i Petersburgu modlitewników oraz odręczne notatki z instrukcjami, jak włączyć (odłączone wcześniej przez władze ukraińskie - PAP) rosyjskie kanały telewizyjne" - czytamy w komunikacie MSW Ukrainy.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Ukraińska operacja na wschodzie. Separatyści są gotowi do negocjacji [relacja] >>>

W Kramatorsku, który znajduje się 15 km od głównego bastionu separatystów, Słowiańska, dochodzi do wymiany ognia, płoną opony, spalono także trolejbusy i autobusy. Transport publiczny, sklepy, bazary nie działają.
Ukraińskie władze bardzo oszczędnie informują o przebiegu operacji. Cały czas podkreślają, że jest ona utrudniona ze względu na poparcie udzielane separatystom przez ludność cywilną. Dowódca operacji, generał Wasyl Krutow ocenił, że terroryści wykorzystują osoby cywilne w charakterze żywych tarcz.
- Ukraina zetknęła się z praktyką, której nie spotykano wcześniej w żadnym innym kraju. Gdyby nie to, już dawno rozwiązalibyśmy problem oczyszczenia naszych miast i wsi z separatystów i terrorystów - powiedział na konferencji prasowej.
Krutow ujawnił, że w trakcie operacji po stronie sił rządowych zginęło dotychczas pięciu żołnierzy, a 12 zostało rannych. Straty wśród separatystów trudno na razie oceniać. - Według naszych informacji jest ich (zabitych i rannych) dostatecznie wielu - oświadczył generał.

MSW twierdzi, że separatyści otrzymali rozkaz przebrania się w czarne mundury podobne do tych, jakie nosi ukraińska milicja. Mają oni strzelać do cywilów.

Według kierownictwa operacji antyterrorystycznej, zastrzelono osobę o pseudonimie „Stokrotka” odpowiedzialną za łączność z Igorem Girkinem, oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego, który kieruje bojownikami w Słowiańsku.

FILM: Ambasador USA przy ONZ: winę za niestabilność na Ukrainie ponosi Rosja
CNN Newsource/x-news

W mieście tym zniszczono także pozycje snajperów w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej. Terroryści chcieli także sparaliżować pracę tamtejszej stacji kolejowej oraz zatruć wodę w Gorłowce, co im się nie udało. Tutaj zatrzymano najbliższego współpracownika innego znanego dywersanta o pseudonimie "Abwehr”.

Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze plany ukraińskich wojskowych. MSW zapewnia, że nie będzie szturmu Ługańska. Separatyści opuścili w piątek kilka z zajętych przez siebie budynków użyteczności publicznej w tym mieście. Pod ich kontrolą pozostają jednak siedziba Służby Bezpieczeństwa i Administracja Obwodowa. Samozwańczy gubernator obwodu ługańskiego Walerij Bołotow ogłosił wojnę ukraińskim władzom i zapowiedział marsz na stolicę.

>>> Wojskowi obserwatorzy OBWE, w tym Polak, przetrzymywani od ponad tygodnia przez siły prorosyjskie w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy, zostali po południu przekazani szefowi Rady Europy Thorbjoernowi Jaglandowi>>>

pp/IAR/PAP

''