Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 25.05.2014

Wybory do PE: kilka incydentów, pierwsze dane o frekwencji

Do niedzielnego południa w wyborach europejskich w Polsce wzięło udział 7,31 proc. uprawnionych - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Jak podała PKW - nie obyło się bez incydentów.
Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 21Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 21PAP/Tomasz Gzell
Galeria Posłuchaj
  • Pierwsze dane o frekwencji - relacja Sylwii Białek (IAR)
  • Przewodniczący Rejonowej Komisji Wyborczej w Koninie - sędzia Karol Skocki o incydencie w jednej z komisji w Koninie (IAR/Radio Merkury)
Czytaj także

Pod względem okręgów wyborczych największą frekwencję odnotowano w Warszawie I - 9,79 proc. Następnie kolejno w okręgach: rzeszowskim - 8,72 proc., krakowskim - 8,34 proc., lubelskim - 7,75 proc., w gdańskim - 7,59 proc., bydgoskim - 7,33 proc., olsztyńskim - 7,04 proc., katowickim - 6,95 proc., łódzkim - 6,78 proc., poznańskim - 6,75 proc., warszawskim II - 6,48 proc., gorzowskim - 6,24 proc. i wrocławskim - 6,22 proc.

Spośród największych miast najwyższą frekwencję jak na razie odnotowano w Krakowie - 11,34 proc. W Rzeszowie zagłosowało do południa 10,91 proc. wyborców, w Warszawie - 10,70 proc., w Toruniu - 10,28 proc., Lublinie - 10,15 proc., Białymstoku - 9,70 proc., Bydgoszczy - 9,69 proc., Zielonej Górze - 9,50 proc., Olsztynie - 9,28 proc., Poznaniu 8,91 proc., Kielcach 8, 90 proc., we Wrocławiu 8,88 proc., w Szczecinie 8,49 proc., Gdańsku - 8,28 proc., w Opolu 8,24 proc., w Katowicach - 8,22 proc., Łodzi 7, 85 proc., Gorzowie Wlkp. 7,26. proc.

Źródło: TVN24/x-news

Największą frekwencją w całym kraju cieszy się komisja obwodowa w Godziszowie (powiat Janów Lubelski). Do urn poszło tam już 16,9 proc. wyborców. Frekwencję obliczono na podstawie danych z 25 tys. 902 obwodowych komisji wyborczych. Wszystkich stałych komisji obwodowych jest 25 tys. 909. Uprawnionych do głosowania w tych obwodach - 30 mln 333 tys. 357 wyborców.

Wybory rozpoczęły się o godz. 7. Potrwają do godz. 21. Otwartych zostało ponad 27 tys. lokali wyborczych.

Podczas konferencji prasowej członkowie PKW poinformowali o kolejnych kilku incydentach, do których doszło podczas niedzielnego głosowania. Przewodniczący jednej z konińskich komisji obwodowej był pijany. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu. - Natychmiast został odsunięty od czynności - powiedział sędzia PKW Stanisław Zabłocki.

Inny incydent, który miał miejsce w Bogatyni, dotyczył wydania nieprawidłowych pieczęci obwodowym komisjom wyborczym.

Ostatnie - jak podkreślił członek PKW - "nietypowe" zdarzenie miało miejsce w Olsztynie, gdzie starsza kobieta poprosiła członków komisji, aby pomogli jej w akcie głosowania. Jak podkreślił sędzia Zabłocki, w tym momencie członkowie obwodowej komisji wyborczej zachowali się prawidłowo i odmówili jej tego typu pomocy, na co kobieta zareagowała emocjonalnie i opuściła lokal wyborczy.

- Nieszczęście polegało na tym, że przed opuszczeniem lokalu i przed tym incydentem złożyła podpis już na spisie wyborców, że otrzymała kartę, w momencie kiedy opuściła lokal doszło do niewątpliwie, trzeba to przyznać nieprofesjonalnego i niewłaściwego zachowania, niewłaściwej decyzji komisji, która postanowiła tę kartę wrzucić do urny. No i tak uczyniono, co okazało się tym bardziej niefortunne w skutkach, kiedy ta pani wróciła po dwudziestu minutach i zażądała wydania ponownie karty do głosowania - powiedział Zabłocki.

Źródło: TVN24/x-news

Dodał, że w tym momencie oczywiście już tej karty nie można było wydać co spowodowało - jak mówił - eskalację nieprzyjemnej sytuacji. - Została nawet niestety wezwana policja, która tą panią z lokalu wyprowadziła - poinformował sędzia PKW.

Niedzielne głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego potrwa do godz. 21. Polacy wybierają 51 eurodeputowanych. O jeden mandat ubiega się średnio 25 kandydatów.

PAP/aj