Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 31.05.2014

Nie chciała wyrzec się Chrystusa. Miała zostać powieszona. Wyrok zmieniono

Kobieta skazana w Sudanie na śmierć za przejście na chrześcijaństwo zostanie uwolniona w ciągu kilku dni. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych tego kraju.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain

Meriam Jahia Ibrahim Iszag została skazana na karę śmierci za przejście z islamu na chrześcijaństwo. 27-latka urodziła we wtorek w więzieniu córkę.
W połowie maja, będąc jeszcze w ciąży, Miriam Ibrahim została skazana na powieszenie za to, że przeszła na chrześcijaństwo, a powinna być wyznawczynią Allaha - tak jak jej ojciec. Dodatkowo została skazana na 100 batów za cudzołóstwo, gdyż sąd anulował jej małżeństwo zawarte w kościele chrześcijańskim.
Kobieta twierdziła, że została wychowana na chrześcijankę przez samotną matkę i nie odpowiada za apostazję. Odmówiła skorzystania z łaski pod warunkiem wyrzeczenia się Jezusa Chrystusa.
Sprawa została nagłośniona przez media i doprowadziła do międzynarodowego nacisku na Chartum.

Świat oburzony wyrokiem

Wyrok wydano mimo apeli zachodnich ambasad i obrońców praw człowieka o poszanowanie wolności religijnej. Przypadek młodej Sudanki wywołał oburzenie na świecie. Wyrok stanowczo potępiły Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Organizacja Amnesty International podkreśliła, że jest przerażona decyzją sądu.

Jeśli by doszło do egzekucji, Iszag byłaby pierwszą osobą w Sudanie, na której zostałaby wykonana kara śmierci za apostazję zgodnie z obowiązującym od 1991 roku kodeksem karnym - poinformowała organizacja broniąca wolności religijnej Christian Solidarity Worldwide.
W 2011 roku Sudan Południowy oddzielił się od Sudanu. W konflikcie między muzułmańską Północą a chrześcijańsko-animistycznym Południem zginęło ponad 2,5 mln ludzi, a ponad 4 mln zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów.

pp/IAR

''