Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 04.06.2014

Zachodnia prasa o wizycie Obamy. "Polsce to może nie wystarczyć"

Relacjonując pierwszy dzień wizyty w Polsce prezydenta Baracka Obamy, media w USA koncentrują się na zapowiedzi wydania 1 mld dolarów na zwiększenie obecności wojskowej USA w Europie Wschodniej. Przyznają jednak, że to może nie wystarczyć, bo Polsce zależy na stałej bazie.
Barack Obama i Bronisław KomorowskiBarack Obama i Bronisław KomorowskiPAP/Jacek Turczyk

"To duży krok, ale dla niektórych w Polsce to może nie wystarczyć" - pisze komentator "Washington Post", przypominając słowa szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, że Polska chciałaby na swym terytorium stałej bazy wojskowej.

Barack Obama w Polsce - czytaj więcej>>>>

Prezydent Barack Obama, jak pisze "New York Times", przyleciał do Warszawy, by ujawnić swój plan w celu zademonstrowania silnego zaangażowania USA po stronie Europy Wschodniej i Środkowej przeciwko rosyjskiej agresji, "ale nie uspokoił nerwów wywołanych kryzysem na Ukrainie".

4 czerwca - Zobacz serwis specjalny>>>

Nowojorski dziennik cytuje posła Joachima Brudzińskiego (PiS), który stwierdził, że "propozycja prezydenta Obamy pozostawia niedosyt", gdyż nie odpowiada na ważne pytanie o obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce. "Jedynym sposobem, by Amerykanie zademonstrowali swe pełne zobowiązanie do bezpieczeństwa Polski i regionu jest przeniesienie dużej wojskowej instalacji z jakiegoś starego kraju NATO do Polski" - powiedział z kolei NYT ekspert ds. polityki zagranicznej Krzysztof Kubiak z Instytutu Polityki Zagranicznej.

TVN24/x-news

"Wall Street Journal" też podkreśla, że ogłoszony przez Obamę plan wysłania do Europy Wschodniej więcej sił i sprzętu wojskowego oraz zintensyfikowania ćwiczeń ma "uspokoić nowych sojuszników USA", zaniepokojonych "odnowieniem rosyjskiej agresji". Ale gazeta przyznaje, że planowi "brakuje szczegółów". Zauważa też, że propozycja zwiększenia wydatków na nowe operacje USA w Europie Wschodniej spotkała się jak dotąd z "mieszanymi" reakcjami wśród parlamentarzystów. Zgoda Kongresu jest do jej przyjęcia niezbędna.

<<<Barack Obama: Poroszenko to mądry wybór dla Ukrainy>>>

Zapewnienie o wsparciu

Włoskie radio i telewizja, agencje i prasa obszernie informują o wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce i jego rozmowach przede wszystkim na temat kryzysu ukraińskiego.

Agencja Ansa prezentując plan Obamy, przewidujący wzmocnienie obecności wojskowej USA w Europie podkreśla, że to odpowiedź Waszyngtonu na "agresywną strategię zastosowaną przez Moskwę w kryzysie ukraińskim". Włoska agencja stwierdza, że zasadniczym celem nowej misji przywódcy USA w Europie jest zapewnienie o wsparciu tych sojuszników na wschodzie kontynentu, którzy czują się coraz bardziej zagrożeni przez Rosję. Aby nadać treści tym słowom - dodaje Ansa - Obama przedstawił nieoczekiwanie plan przeznaczenia 1 mld dolarów. Agencja przypomina, że wymaga on aprobaty Kongresu.

TVN24/x-news

Stacja telewizyjna RAI News w relacjach z Warszawy położyła nacisk na to, że ten etap europejskiej podróży prezydenta Obamy jest mocno naznaczony przez kryzys ukraiński oraz zaniepokojenie sojuszników Ameryki polityką prowadzoną przez Rosję. Publiczna stacja informacyjna nazwała "uroczystymi zobowiązaniami" słowa Obamy.

Dziennik "Il Sole- 24 Ore" odnotował, że prezydent USA zaapelował do państw europejskich, by wzorem Polski zwiększyły swe wydatki wojskowe oraz wkład do NATO. Prośbie tej - zauważył wysłannik ekonomicznego dziennika - towarzyszy dobry przykład, bo tak jego zdaniem należy interpretować zapowiedź zwrócenia się do amerykańskiego Kongresu o miliard dolarów.

"La Stampa" zastanawia się: "który Obama jest prawdziwy?". Czy ten ostrożny, który chwali się, że USA mają najlepszą obronę na świecie i postanawia wycofać wojska z Iraku i Afganistanu, czy też ten, który "pręży muskuły", lądując w Polsce i ogłasza zamiar zwiększenia zaangażowania militarnego w Europie? - pyta turyńska gazeta.

<<<Wyrazy poparcia, słowa uznania i obietnice. Barack Obama w Polsce>>>
"Obama, niezdecydowany lider, da Polakom powód do zdenerwowania, bez natychmiastowych większych funduszy, ludzi oraz środków i zamiast tego składając tylko same obietnice, podczas gdy Rosjanie będą uporczywie kontynuować militarystyczny blef" - ocenia "La Stampa".
"Corriere della Sera" nazywa Baracka Obamę "opornym wojownikiem", który tym razem z większym przekonaniem odegrał jednak rolę przywódcy Zachodu "w obliczu możliwej rosyjskiej agresji".

"Obama jest przekonany, że wcześniej czy później Putin będzie musiał zdać sobie sprawę z tego, że jego atak na Ukrainę, oprócz tego, że niedopuszczalny i wbrew historii, tworzy sytuację nie do przyjęcia w zglobalizowanym świecie" - stwierdza włoska gazeta. Zwraca ona uwagę na symbolikę scenerii pierwszego wystąpienia Obamy w Polsce, na tle maszyn F-16. Podkreśla, że amerykański przywódca starał się wszelkimi sposobami wesprzeć sojuszników, "przestraszonych ruchami Moskwy".

TVN24/x-news

Najwięcej o obchodach 25-lecia zwycięstwa Solidarności pisze "La Repubblica". Na pierwszej stronie publikuje wspomnienie znanego brytyjskiego publicysty i historyka Timothy Gartona Asha, który z bliska obserwował wydarzenia w Polsce. Przypomina on, że pierwsze częściowo wolne wybory doprowadziły do upadku komunizmu w całym bloku sowieckim.

Symboliczny charakter

Wizyta Baracka Obamy w Polsce zdominowała pierwsze strony największych niemieckich gazet. Przypominając o przypadającej dziś rocznicy wyborów czerwcowych, komentatorzy za Odrą piszą o przełomowym punkcie w historii i o początku końca komunizmu.

Jak czytamy w "Sueddeutsche Zeitung", Polska i inne wschodnie kraje NATO z zadowoleniem przyjmują zapewnienia Stanów Zjednoczonych o ich zaangażowaniu w bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung” zauważa jednak, że dotychczasowe kroki Waszyngtonu mają raczej symboliczny charakter i służą uspokojeniu nerwów w krajach, które czują się zagrożone przez Moskwę.

Pisząc o 25. rocznicy wyborów czerwcowych komentator gazety ocenia, że minione ćwierćwiecze nie było dla Polski łatwe. Ale eksperyment wolność zakończył się dla Polski sukcesem. - Wybory z 4 czerwca były przełomowym momentem w historii - podkreśla.

Dziennik "Bild” publikuje z okazji rocznicy wywiad z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Prezydent mówi w nim, że czerwcowe wybory były kamieniem, który uruchomił lawinę w krajach środkowo-wschodniej Europy, doprowadzając do upadku komunizmu.

Bliski opozycyjnej partii Zieloni dziennik "Tageszeitung" (TAZ) ostro skrytykował propozycję prezydenta USA Baracka Obamy wsparcia sojuszników w Europie Środkowo-Wschodniej jako błędną; uznał ją za bezużyteczną i szkodliwą reakcję na politykę Rosji.
"Kto chce skutecznie chronić Polskę i kraje bałtyckie przed groźnym rosyjskim niedźwiedziem, ten powinien dać im broń atomową. Najlepiej, jeżeli te kraje będą mogły same decydować o jej użyciu, bez uciążliwych konsultacji z Niemcami i innymi zwlekającymi partnerami w Sojuszu" - pisze autor komentarza "Broń atomowa dla Polaków", zaznaczając, że jest to żart.
TVN24/x-news

"A teraz na poważnie: +inicjatywa bezpieczeństwa+ Baracka Obamy, a także uporczywe apele o dozbrojenie ze strony jeszcze urzędującego sekretarza generalnego Andersa Fogha Rasmussena są błędną, ponieważ bezużyteczną, a w najgorszym razie szkodliwą reakcją na postawę Rosji w konflikcie o Ukrainę" - czytamy w zamieszczonym na pierwszej stronie gazety komentarzu.
Putin był w stanie przeprowadzić niezgodną z prawem międzynarodowym aneksję Krymu nie dlatego, że jego Rosja ma pod względem wojskowym przewagę nad NATO - tłumaczy autor. Jego zdaniem Putin słusznie kalkulował, że Pakt nie użyje swojego potencjału z powodu niestabilnej Ukrainy. Decydujące dla postępowania Moskwy były rosyjskie interesy bezpieczeństwa i reakcja na rozszerzenie na Wschód NATO. Nie istnieje żaden powód, dla którego Rosja miałaby zaatakować Polskę lub kraje bałtyckie - ocenia "TAZ".

pp/PAP/IAR