Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 18.06.2014

ABW zatrzymała jedną osobę ws. podsłuchów ujawnionych przez "Wprost"

ABW, na polecenie prokuratury, zatrzymała w sprawie nielegalnych podsłuchów Łukasza N. To menedżer warszawskiej restauracji, gdzie dokonano nagrań.

Informację potwierdziła Renata Mazur - rzeczniczka prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. - Prokurator wydał takie polecenie po przesłuchaniu środowych świadków - dodała. Według Mazur czynności z N. mają być wykonywane przez prokuraturę w piątek.

Według rzecznika Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Macieja Karczyńskiego, mężczyzna został zatrzymany w centrum Warszawy i "ma związek z opublikowanymi nagraniami".

"Wprost" ujawniło podsłuchy rozmów m.in. ministra spraw wewnętrznych i prezesa NBP oraz byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Śledztwo prokuratury wszczęto na wniosek Bartłomieja Sienkiewicza i byłego szefa GROM-u Dariusza Zawadki - bohaterów ujawnionych taśm.

Kodeks karny stanowi, że grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 podlega ten, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym. Tej samej karze podlega, kto informację tak uzyskaną "ujawnia innej osobie".

Na upublicznionym przez "Wprost" nagraniu słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.
W innej nagranej rozmowie były wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz miał mówić Sławomirowi Nowakowi, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. W sprawie treści tej rozmowy praska prokuratura wszczęła śledztwo w poniedziałek.

O aferze taśmowej - tu czytaj więcej>>>
IAR/PAP/iz

.