Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 27.06.2014

KE: groźby Gazpromu wobec UE nie do zaakceptowania

Szef Gazpromu Aleksiej Miller ostrzegł, że Gazprom może zmniejszyć dostawy gazu koncernom z UE, które będą zajmować się rewersem na Ukrainę. Problemy na Ukrainie mogą pojawić się zimą, bo w czerwcu Rosja zakręciła Ukrainie kurek.
Budynek Berlaymont - siedziba Komisji EuropejskiejBudynek Berlaymont - siedziba Komisji EuropejskiejKomisja Europejska

Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>

KE uważa groźby prezesa Gazpromu, że może "karać" firmy dostarczające gaz na Ukrainę, za zupełnie nie do zaakceptowania - podała KE.  Szef firmy Aleksiej Miller powiedział, że Gazprom może ograniczyć tranzyt surowca do europejskich krajów, które planują dostarczać go na Ukrainę.

Chodzi o tzw. odwrócone dostawy gazu czyli tranzyt rosyjskiego surowca z Zachodu na Wschód. W ten sposób Wspólnota chce pomóc Ukrainie uniknąć problemów gazowych, które mogą pojawić się już najbliższej zimy.

W połowie czerwca Gazprom wstrzymał bowiem dostawy gazu do tego kraju tłumacząc to niezapłaconymi rachunkami. Możliwości odwróconego przesyłu surowca na Ukrainę mają Polska, Węgry i Słowacja. Szef Gazpromu plany z tym związane nazwał "częściowo nieuczciwymi".

Rzeczniczka Komisji do spraw energii Sabine Berger odparła te zarzuty podkreślając, że według Brukseli nic nie stoi na przeszkodzie, by państwa członkowskie - dysponujące gazem od Gazpromu - sprzedawały go innych krajom Unii a także państwom trzecim, takim jak Ukraina. Rzeczniczka dodała, że Komisja oczekuje, iż Gazprom pozostanie wiarygodnym dostawcą gazu i będzie wypełniał swoje zobowiązania wobec unijnych partnerów.
- Komisja (Europejska) odnotowała doniesienia medialne o groźbach prezesa Gazpromu (Aleksieja) Millera, by karać firmy dostarczające lub transportujące gaz na Ukrainę. Komisja uważa te groźby za zupełnie nie do zaakceptowania - napisała w informacji przesłanej w piątek PAP rzeczniczka komisarza UE ds. energii Guenthera Oettingera, Sabine Berger.
Miller ostrzegł w piątek, że Gazprom może zmniejszyć dostawy surowca tym koncernom z krajów Unii Europejskiej, które będą zajmować się rewersem na Ukrainę (zwrotnym przepływem kupionego od Rosji gazu). - Na razie się uważnie przyglądamy, gdyż żaden fizyczny rewers nie jest możliwy. Co będzie dalej? Prawdopodobnie nastąpi moment, w którym będziemy zmniejszać dostawy w kierunku stacji pomiarowych, na których stwierdzimy rewers - ze wszystkimi wynikającymi z tego dla europejskich koncernów konsekwencjami - oznajmił.

W środę o zwrotnych dostawach gazu z krajów UE na Ukrainę rozmawiał z komisarzem Oettingerem ukraiński minister energetyki Jurij Prodan. 16 czerwca Gazprom wstrzymał dostawy na Ukrainę w związku z nierozwiązanym konfliktem wokół zadłużenia Kijowa za dostawy gazu i ceny rosyjskiego surowca. W związku z tym Ukraina liczy m.in. na zwrotne dostawy z UE. Na razie utrzymany jest tranzyt rosyjskiego gazu do UE przez terytorium Ukrainy.

PAP/IAR/agkm

''