Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 05.07.2014

Starcia na ulicach Jerozolimy. Ataki z powietrza

W ciągu 24 godzin Palestyńczycy odpalili ze Strefy Gazy w stronę Izraela 14 rakiet i pocisków moździerzowych - podał izraelski Haaretz. Nie ma wiadomości o ofiarach.
Galeria Posłuchaj
  • Trzeci dzień z rzędu Palestyńczycy walczą na ulicach z izraelską policją. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Zamaskowani młodzi Palestyńczycy atakowali izraelskich policjantów kamieniami i butelkami z benzyną. Ci z kolei próbowali rozpędzić demonstrantów gazem łzawiącym.
Do starć dochodzi regularnie od środy rano, gdy Jerozolimę obiegła wiadomość o uprowadzeniu młodego Palestyńczyka sprzed jego domu w dzielnicy Szuafat w Jerozolimie Wschodniej.
W piątek odbył się jego pogrzeb. Przybyły na niego tysiące Palestyńczyków. - Jesteśmy tu, by wesprzeć rodzinę tego młodego chłopaka, zamordowanego przez izraelskich osadników. On nie zrobił nikomu żadnej krzywdy - mówił jeden z uczestników pogrzebu.
Po pogrzebie znów doszło do wielogodzinnych starć Palestyńczyków z izraelską policją we wschodniej Jerozolimie. Wściekli Arabowie obrzucali funkcjonariuszy kamieniami i koktajlami Mołotowa oraz palili opony. Rannych zostało kilkadziesiąt osób, w tym 13 policjantów. Kilka dzielnic Jerozolimy jest sparaliżowanych, a walki nie ustały nawet po zachodzie słońca. Palestyńczycy atakowali także pobliskie izraelskie osiedla.
(źródło;CNN Newsource/x-news)

Wciąż niespokojnie jest także na granicy Strefy Gazy z Izraelem. W kierunku Izraela poleciało kilkanaście rakiet, a izraelska armia zbombardowała kilka celów, które miały należeć do Hamasu. Władze Izraela kolejny raz zaapelowały do Hamasu o uspokojenie sytuacji.
Spirala przemocy, która rozpętała się po śmierci młodych Izraelczyków i Palestyńczyka jest najgorszym tego typu kryzysem od kilkunastu lat. Eksperci obawiają się, że może dojść do wybuchu intifady czyli palestyńskiego powstania.

IAR/PAP/asop

''