Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Chodurski 08.07.2014

Komisja sejmowa odrzuciła wniosek PiS o odwołanie Sienkiewicza

Poselski wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSW poparło 15 posłów komisji, 19 było przeciw, nikt się nie wstrzymał się od głosu.
Komisja sejmowa w głosowaniu negatywnie zaopiniowała wniosek PiS o odwołanie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza (na zdjęciu)Komisja sejmowa w głosowaniu negatywnie zaopiniowała wniosek PiS o odwołanie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza (na zdjęciu)PAP/EPA/Radek Pietruszka

W związku z tym posłowie głosowali nad wnioskiem przewodniczącego komisji Marka Wójcika z Platformy Obywatelskiej o wyrażenie negatywnej opinii wobec wniosku PiS - poparło go 20 posłów, przeciw było 15, nikt się nie wstrzymał.

Sejm rozpatrzy w środę dwa wnioski PiS - o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska i w sprawie odwołania Sienkiewicza.

Są one pokłosiem opublikowania przez tygodnik "Wprost" nagrań rozmów m.in. Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką; szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceszefem resortu finansów Andrzejem Parafianowiczem. Opozycja podkreśla, że treść tych rozmów kompromituje rząd i podsłuchanych polityków PO.

Ostre słowa pod adresem Sienkiewicza

Wiceprzewodniczący komisji, poseł PiS Jarosław Zieliński, na początku posiedzenia w ostrych słowach mówił o postępowaniu Sienkiewicza oraz o jego rozmowie z Markiem Belką, ujawnioną przez "Wprost".

Poseł PiS oskarżył szefa resortu o cynizm, pogardę i arogancję. W jego opinii funkcjonariusz publiczny, a tym bardziej minister, nie może charakteryzować się takimi cechami. Zieliński mówił, że Sienkiewicz przekroczył swoje kompetencje, ponieważ to nie w jego gestii jest decydowanie o dymisji innego ministra czy zmiany w ustawie o NBP, o czym ten rozmawiał z Markiem Belką.

W nagranej rozmowie z Belką Sienkiewicz mówi, między innymi, o wsparciu przez NBP budżetu państwa na kilka miesięcy przed wyborami, aby poprawić notowania rządzącej PO i nie dopuścić, by wybory wygrało PiS. Szef NBP w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.

Poseł Zieliński, przytaczając tę rozmowę, zarzucił Sienkiewiczowi, że hamuje on procedury demokratyczne w Polsce i próbuje wpłynąć na wynik wyborów - nie dopuścić, aby do władzy doszło Prawo i Sprawiedliwość.

Zastępca przewodniczącego komisji zaapelował, aby podczas środowego głosowania nad wotum nieufności dla ministra posłowie zagłosowali "za" odwołaniem szefa resortu spraw wewnętrznych. Dodał, że gdyby Bartłomiej Sienkiewicz miał honor, to sam podałby się do dymisji. Natomiast gdyby premier Tusk miał odpowiedzialność za państwo, to zdymisjonowałby ministra.

Jarosław Zieliński mówił, że bezpieczeństwo naszego kraju jest bardzo istotne, dlatego stanowiska ministra spraw wewnętrznych nie powinna zajmować, jak to określił, "niewłaściwa osoba". Dodał, że skoro Sienkiewicz został nagrany jak "naiwne dziecko", to jak inni obywatele mają czuć się bezpiecznie pod rządami takiego ministra.

Wniosek PiS "polityczny"

Minister Spraw Wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, odpowiadając na zarzuty wiceprzewodniczącego komisji sejmowej, podkreślał, że w treści nielegalnie podsłuchowej rozmowy, prokurator generalny "nie dopatrzył się jakichkolwiek znamion przestępstwa". Zdaniem szefa MSW, opozycja domaga się jego odwołania "z przyczyn politycznych".  Jak utrzymuje Sienkiewicz "dla opozycji bolesne są sukcesy resortu" pod jego kierownictwem. Równocześnie wyraził ubolewanie z powodu "niewłaściwej formy" rozmowy z Markiem Belką.

W opinii Sienkiewicza groźny dla państwa jest fakt nielegalnego nagrywania polityków a nie treść ich rozmów.  Minister podkreślił, że doszło do "przestępczej działalności nagrywania ministrów". - Należy odróżnić państwo od władzy. Mamy w tym wypadku do czynienia z sytuacją, która jest niebezpieczna dla państwa - powiedział szef MSW.

O aferze podsłuchowej w rządzie - tu czytaj więcej>>>

mc