Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 10.07.2014

Izrael: dziesiątki zabitych w ostrzałach Strefy Gazy

Izraelska armia zbombardowała m.in. podziemne wyrzutnie rakietowe i centra dowodzenia Hamasu. Ofiarami stali się jednak także cywile.

Do 20 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych izraelskich ataków lotniczych przeprowadzonych w nocy ze środy na czwartek przeciwko bojownikom radykalnego Hamasu - podały źródła palestyńskie. Większość ofiar poniosła śmierć w bombardowanych i ostrzeliwanych domach i kawiarniach na południu Strefy Gazy. Wśród zabitych są kobiety i dzieci. Jak informuje armia Izraela, zniszczono między innymi tunele, którymi przeprawiali się działacze Hamasu, podziemne wyrzutnie rakietowe i centra dowodzenia.

By zmniejszyć liczbę ofiar wśród cywilów, Izraelczycy ostrzegają ich telefonicznie przed atakiem.

CNN Newsource/x-news

Armia Izraela twierdzi, że od północy zaatakowano 108 celów. Z kolei 12 pocisków rakietowych zostało wystrzelonych w stronę Izraela. Siedem z nich zniszczono używając systemu obrony przeciwrakietowej "Żelazna Kopuła".

Jak informują palestyńskie źródła, w nocy ze środy na czwartek w nalocie na kawiarnię w mieście Chan Junis w południowej części Strefy Gazy zginęło dziewięć osób. Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia ośmioro Palestyńczyków zginęło w nalocie na dom mieszkalny niedaleko tego miasta. Były tam kobiety i dzieci.
Z kolei w czwartek rano trzy osoby zostały zabite w ataku na zachodzie miasta Gaza. Izraelski pocisk uderzył w samochód, którym się poruszali - donosi BBC. Według Reutera ofiary to bojownicy Islamskiego Dżihadu. Wcześniej podawano, że w innym bombardowaniu, w obozie dla uchodźców Nusejrat, w środkowej części Strefy, zginął jeden Palestyńczyk.

Łącznie po stronie palestyńskiej odnotowano ponad 70 ofiar.

"Żelazna Kopuła" w akcji

W czwartek nad ranem izraelski system obrony przeciwrakietowej "Żelazna Kopuła" przechwycił dwie palestyńskie rakiety nad Tel Awiwem. Równolegle trwa operacja wojskowa tego kraju w Strefie Gazy.

Operację przechwytywania jednej z dwóch rakiet transmitowała izraelski telewizyjny Kanał Drugi. Według mediów w związku ze zniszczeniem pocisku słychać było w Tel Awiwie kilka wybuchów i syreny alarmowe. Szczątki palestyńskiej rakiety znaleziono na południu miasta.

Do wystrzelenia dwóch pocisków typu M-75 przyznały się Brygady Ezedina al-Kasama, zbrojne ramię radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas, która kontroluje Strefę Gazy.

Pociski rakietowe M-75 mają zasięg około 80 km. Tel Awiw znajduje się ok. 70 km od Strefy Gazy.

Abu Obaida, rzecznik Brygad Ezedina al-Kasama, CNN Newsource/x-news

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zagroził "nasileniem ataków przeciwko Hamasowi i innym ugrupowaniom terrorystycznym w Strefie Gazy". Izraelska armia rozpoczęła w nocy z poniedziałku na wtorek ofensywę lotniczą w odpowiedzi na prowadzony ze Strefy Gazy intensywny ostrzał rakietowy terytorium Izraela. Ofensywa nie powstrzymała jednak ostrzału, a bojownicy palestyńscy skierowali rakiety na Jerozolimę, Tel Awiw, Hajfę, oddaloną o ponad 160 km od strefy Gazy, oraz Dimonę, w pobliżu, której znajduje się ośrodek badań jądrowych.

Z terytorium Gazy w kierunku Izraela wystrzelono w środę kilkadziesiąt rakiet, część została przechwycona przez izraelski system antyrakietowy. Do tej pory po stronie Izraela nie ma ofiar.

Peter Lerner, rzecznik armii izraelskiej, CNN Newsource/x-news

Palestyński prezydent Mahmud Abbas oskarżył Izrael o popełnianie "ludobójstwa" w Gazie.

Napięcie między stronami wzrosło po zabiciu w Jerozolimie Wschodniej 16-letniego Palestyńczyka w odwecie za śmierć trzech izraelskich nastolatków, o których zamordowanie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu, Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.

We wtorek źródło zbliżone do śledztwa poinformowało, że trzech z sześciu podejrzanych o zabicie palestyńskiego chłopca, przebywających w areszcie, przyznało się do zabójstwa.

Tymczasem egipska telewizja państwowa podała, że rząd w Kairze zdecydował się otworzyć w czwartek przejście graniczne w Rafah, między Strefą Gazy a Egiptem, by ewakuować rannych, którzy ucierpieli w izraelskich atakach.

ONZ o konflikcie

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun przestrzegł w nocy ze środy na czwartek przed dalszą eskalacją konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Powiedział, że sytuacja w Gazie jest skrajnie niebezpieczna, a region "nie może pozwolić sobie na wojnę na pełną skalę". Ban wezwał obie strony do powstrzymania się od wrogości: od Hamasu zażądał zaprzestania wystrzeliwania rakiet w stronę Izraela, a do izraelskiego rządu apelował o umiar i poszanowanie międzynarodowych zobowiązań dotyczących ochrony ludności cywilnej.

Najnowsza eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego będzie tematem czwartkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.

MSZ ostrzega

W związku z operacją izraelską oraz zamkniętym przejściem granicznym w Rafah pomiędzy Strefą Gazy a Egiptem, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie zaleca wstrzymanie się z wyjazdami w ten rejon. Obywatele polscy przebywający na tym terytorium muszą liczyć się z brakiem możliwości powrotu do kraju do czasu ponownego otwarcia granicy przez władze w Egipcie. MSZ ostrzega, że przejście graniczne pomiędzy Strefą Gazy a Izraelem w Erez jest zamknięte. W związku z zaostrzeniem konfliktu pomiędzy Izraelem a Hamasem możliwy jest ostrzał rakietowy południowego i centralnego Izraela. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże do południowej części tego kraju położonej w odległości do 40 km od Strefy Gazy. Odradza także podróżowania do Jerozolimy Wschodniej oraz w rejon przejść granicznych pomiędzy Izraelem oraz Zachodnim Brzegiem Jordanu a także wyjazdów do większych miast na Zachodnim Brzegu Jordanu.

IAR, PAP, bk