Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 08.07.2014

Hamas ostrzelał Izrael. Ten odpowiada atakiem rakietowym na Strefę Gazy

Izraelskie siły powietrzne ostrzelały Strefę Gazy licznymi rakietami. Z relacji świadków i informacji palestyńskich sił bezpieczeństwa wynika, że rannych zostało 12 osób.

Ostrzał to reakcja na atak rakietowy przeprowadzony wieczorem przez palestyński Hamas. Miał on odpalić 85 rakiet w kierunku Izraela.

Do celów ostrzelanych w nocy z poniedziałku na wtorek należały m.in. domy bojowników Hamasu. Al-Dżazira podaje, że samoloty zaatakowały także pusty obóz treningowy w Gazie, należący do palestyńskich grup zbrojnych. Z powietrza rozrzucano też ulotki, wzywające cywilów do przekazywania informacji o bojownikach.

Według rzecznika izraelskiej armii, to początek operacji wojskowej przeciwko Hamasowi.
Rzecznik napisał na Twitterze, że celem operacji lotniczej "Protective Edge" jest położenie kresu terrorowi wobec Izraelczyków. W ostatnich dniach Hamas nasilił bowiem ataki rakietowe na Izrael.

Według źródeł palestyńskich, izraelskie samoloty zaatakowały i zniszczyły m.in. trzy domy bojowników Hamasu w południowej części Strefy Gazy. Wcześniej jednak izraelska armia ostrzegła przed atakami mieszkające tam rodziny.
Przedstawiciel zbrojnego skrzydła Hamasu ostrzegł Izrael przed kolejnymi nalotami na domy bojowników. - Zareagujemy ma nie niespodziewaną eskalacją naszych ataków - napisał na Twitterze.
Służby medyczne w Strefie Gazy poinformowały, że w atakach izraelskiego lotnictwa przeprowadzonych w nocy z poniedziałku na wtorek rannych zostało 12 Palestyńczyków.

Izraelskie władze zapowiadają dalsze działania, zmobilizowano półtora tysiąca rezerwistów. Rządzący deklarują jednak, że na razie nie chcą rozpoczynać operacji zbrojnej na dużą skalę.

Oświadczenie wydał też Hamas, który domaga się, by Autonomia Palestyńska podjęła działania wojskowe przeciwko Izraelowi.

Hamas również atakuje

Hamas przeprowadził w poniedziałek wieczorem zmasowany ostrzał rakietowy Izraela. Odłamki pocisków - prawdopodobnie izraelskich antyrakiet - spadły na niemiecki statek wycieczkowy. Nikt nie ucierpiał.
Według izraelskich mediów, w ciągu godziny Hamas wystrzelił około 60 rakiet i granatów na terytorium Izraela, w promieniu około 40 km od Strefy Gazy. Izraelska armia podała, że wiele pocisków zostało zniszczonych przez jej systemy obrony antyrakietowej.

Tymczasem niemiecka telewizja publiczna ARD poinformowała w nocy z poniedziałku na wtorek, że drobne odłamki, prawdopodobnie izraelskich pocisków antyrakietowych, spadły na niemiecki statek wycieczkowy "Aida Diva", który wypływał z izraelskiego portu Aszdod, położonego około 30 km na północ od Strefy Gazy. Nie ucierpiał żaden z 2700 pasażerów i członków załogi statki. Nie stwierdzono także zniszczeń. Wycieczkowiec płynie zgodnie z planem w kierunku Krety.

Ostrzały trwają od kilku dni

Także w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do serii izraelskich nalotów na Strefę Gazy. Według Hamasu większość nalotów wymierzona była w miejsca zbiórki członków ugrupowania w mieście Rafah, na granicy Strefy Gazy i Egiptu. Zginęło dziewięciu bojowników, cztery osoby zostały ranne.


ENEX/x-news

Ataki potwierdziła izraelska armia. Wyjaśniła, że była to odpowiedź na rakietowy ostrzał południowego Izraela. Na początku lipca Palestyńczycy ze Strefy Gazy wystrzelili 20 rakiet, z czego 9 spadło na terenie Izraela. Jedna z nich trafiła w dom w mieście Sderot. Zniszczony został budynek i pobliska droga. Dwie inne rakiety zostały przechwycone przez system obrony powietrznej Iron Dome nad miastem Netivot. W odpowiedzi Izraelskie Siły Powietrzne zbombardowały 15 celów w Strefie Gazy. Aresztowano 13 Palestyńczyków.

IL CHANNEL 2/x-news

Napięcie między stronami wzrosło po zabiciu w Jerozolimie Wschodniej 16-letniego Palestyńczyka w odwecie za śmierć trzech izraelskich nastolatków, o których zamordowanie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu, Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.

We wtorek źródło zbliżone do śledztwa poinformowało, że trzech z sześciu podejrzanych o zabicie palestyńskiego chłopca, przebywających w areszcie, przyznało się do zabójstwa.

IAR, PAP, bk