Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 17.07.2014

Katastrofa samolotu na Ukrainie. Premier Holandii wstrząśnięty, oferuje pomoc

Szef holenderskiego rządu Mark Rutte poinformował, że rozmawiał telefonicznie na temat katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką.
Lotnisko w Kuala Lumpur, gdzie miał wylądować samolotLotnisko w Kuala Lumpur, gdzie miał wylądować samolotPAP/EPA/AHMAD YUSNI

Premier Holandii oświadczył, że jest "głęboko wstrząśnięty" z powodu katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się w czwartek w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.

Maszyna leciała z Amsterdamu (Holandia) do Kuala Lumpur (Malezja). Według doradcy szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, Antona Heraszczenki, wszystkie osoby, które były na pokładzie - 280 pasażerów i 15 członków załogi - zginęły.
x-news.pl, RUPTLY
- Kierujemy nasze myśli ku pasażerom, ich rodzinom i bliskim - zapewnił Rutte.
Jak poinformowały służby prasowe prezydenta Ukrainy, holenderski premier podziękował  Poroszence za szybką reakcję po katastrofie. Wyraził również gotowość wysłania holenderskich specjalistów w celu wspólnego zbadania przyczyn i okoliczności tragedii i zapewnił o wsparciu dla działań ukraińskiego prezydenta.
Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie>>>
Samolot zestrzelili separatyści?
Prezydent Ukrainy nie wykluczył, że samolot malezyjskich linii lotniczych mógł zostać zestrzelony. Szef państwa zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią. Petro Poroszenko opowiedział się jednocześnie za powołaniem komisji międzynarodowej, która zbada przyczyny katastrofy boeinga.
Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej stwierdził, że całe wydarzenie to "prowokacja ukraińskiego wojska". Aleksander Boroday oznajmił, że separatyści nie mają odpowiedniego sprzętu, aby zestrzelić samolot, który był na takiej wysokości (Boeing 777 zniknął z radarów o godz. 16.20, gdy znajdował się na wysokości przelotowej ponad 10 tys. m).
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Jednak pod koniec czerwca agencja ITAR-TASS podała, że siły Donieckiej Republiki Ludowej zajęły ukraińską bazę wojskową, która dysponowała rakietowymi kompleksami Buk. Pozwalają one na zestrzelenie samolotów lecących na dużych wysokościach. Nie wiadomo było jednak, czy były one w stanie możliwym do użytku.
Separatyści domagają się, by śledztwo w sprawie katastrofy przejął Międzynarodowy Komitet Śledczy. O przekazanie "czarnych skrzynek" MAK zaapelował pierwszy wicepremier Donieckiej Republiki Ludowej Andrij Pugin.
x-news.pl, ENEX
Unia Europejska chce śledztwa
W związku z katastrofą wspólne oświadczenie opublikowali przewodniczący Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej. Jose Barroso i Herman Van Rompuy złożyli kondolencje rodzinom ofiar. Szefowie unijnych instytucji napisali, że dogłębne śledztwo powinno wyjaśnić przyczyny tragedii.

W podobnym tonie utrzymane jest też oświadczenie szefowej unijnej dyplomacji, która podkreśliła, że okoliczności katastrofy muszą być bezzwłocznie wyjaśnione w ramach międzynarodowego śledztwa. Catherine Ashton wezwała wszystkie strony konfliktu w regionie, by zapewniły dostęp do miejsca katastrofy - tak, by mogło ono być dobrze zabezpieczone. Zaapelowała też o pełną współpracę i ujawnienie wszystkich informacji, które pomogą w wyjaśnieniu katastrofy.

Szefowa unijnej dyplomacji napisała też, że kolejne tragiczne wydarzenia na Ukrainie potwierdzają, że potrzebne jest pilne zażegnanie kryzysu.

Barack Obama: straszna tragedia
Prezydent USA nazwał katastrofę malezyjskiego samolotu pasażerskiego "straszną tragedią" i zapowiedział, że Stany Zjednoczone zaoferują wszelką pomoc w ustaleniu, co dokładnie się stało i dlaczego.
- W tej chwili ustalamy przede wszystkim, czy na pokładzie byli amerykańscy obywatele. Poleciłem zespołowi do spraw bezpieczeństwa narodowego, aby był w stałym kontakcie z ukraińskim rządem. Oferujemy każdą możliwą pomoc, aby ustalić co tam się wydarzyło i dlaczego - oświadczył Obama.
Władimir Putin złożył kondolencje
Rosyjski prezydent, w związku z tragedią, przekazał kondolencje malezyjskiemu premierowi. Jak twierdzi tamtejsza agencja informacyjna, Władimir Putin wyraził "najgłębsze współczucie" z powodu katastrofy oraz zapewnił o swoim wsparciu dla rodzin ofiar.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''