Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 25.07.2014

UE chce dochodzenia w sprawie ataku na szkołę ONZ w Gazie

- Wzywamy do przeprowadzenia niezwłocznego i pełnego dochodzenia w sprawie tego incydentu - oświadczyła Maja Kocijanczicz, rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
W wyniku nalotu na szkołę zginęło co najmniej 15 osób, a ponad 200 zostało rannychW wyniku nalotu na szkołę zginęło co najmniej 15 osób, a ponad 200 zostało rannychPAP/EPA/OLIVER WEIKEN

Jak poinformował z izraelskiego Aszkelonu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, pociski, które trafiły w czwartek w szkołę w Beit Hanun zabiły co najmniej 15 osób i raniły około 200. Ofiary to w większości kobiety i dzieci.
Według rzecznika izraelskiej armii, szkołę mogli ostrzelać izraelscy żołnierze, ale sprawa jest badana, bo nie jest też wykluczone, że pociski zostały wystrzelone przez pomyłkę przez Hamas. ONZ wstrzymuje się od wskazywania winnych, bo jak mówią przedstawiciele Narodów Zjednoczonych, na razie jest to zbyt trudne.
Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>
UE domaga się śledztwa w sprawie incydentu

Do "przeprowadzenia niezwłocznego i pełnego dochodzenia w sprawie tego incydentu" wezwała w piątek Unia Europejska. Rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton przypomniała, że to już po raz czwarty ostrzelane zostały budynki Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA). Po raz pierwszy jednak pociski spadły na budynki, w których mieszkali uchodźcy.

Maja Kocijanczicz dodała, że "UE jest głęboko zaniepokojona eskalacją przemocy w Strefie Gazy. Zaapelował do stron konfliktu, by uwzględniły "aspekty humanitarne" i niezamykały ludności cywilnej drogi ucieczki przed skutkami walk.

Ostrzelana
Ostrzelana szkoła. Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Również rząd brytyjski w specjalnym komunikacie podpisanym przez ministra spraw zagranicznych Philipa Hammonda i sekretarz stanu ds. rozwoju międzynarodowego Justine Greenig oświadczył, że "jest wstrząśnięty" atakiem na budynek szkoły oznaczonej jako instytucja ONZ-owska.
"Izrael ma prawo do obrony, ale jego odpowiedź powinna być proporcjonalna i powinien czynić wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć strat wśród ludności cywilnej" - podkreślono w brytyjskim komunikacie.
WHO żąda utworzenia korytarza humanitarnego
Tego samego dnia "głębokie zaniepokojenie eskalacją przemocy" w Strefie Gazy wyraziła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która zażądała utworzenia korytarza humanitarnego. Miałby on służyć ewakuowaniu rannych i umożliwić dostarczenie do Strefy Gazy niezbędnych środków medycznych.
W wydanym oświadczeniu WHO zwróciła uwagę na to, że na skutek trwającej od 8 lipca akcji militarnej w Strefie Gazy uszkodzone zostały cztery szpitale.
Izrael dokonuje zbrodni wojennych - są fakty
Ostrzelanie budynku szkoły nastąpiło w 24 godziny po tym, jak Rada Praw Człowieka ONZ oświadczyła, że istnieją fakty świadczące o tym, iż Izrael dokonuje zbrodni wojennych. Przy sprzeciwie przedstawiciela USA postanowiła utworzyć komisję do badania w terenie sytuacji w Strefie Gazy.
Rzecznik Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA), Chris Gunnes, oświadczył, że ONZ-owska szkoła została ostrzelana przez izraelską artylerię, mimo iż armia izraelska otrzymała w kwietniu dokładne koordynaty geograficzne położenia tej szkoły.
x-news.pl, Cihan News Agency

Rośnie liczba ofiar

Od początku rozpoczęcia działań przeciwko Hamasowi, czyli od 8 lipca, zginęło - według palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia - ponad 820 mieszkańców Strefy Gazy. Ponad 5,3 tys. zostało rannych. Z komunikatu Biura ONZ ds. Koordynacji Kwestii Humanitarnych (OCHA) wynika, że co najmniej 580 spośród zabitych to palestyńscy cywile, w tym 185 to dzieci, a ponad 93 - kobiety. Ponad 40 rodzin palestyńskich straciło co najmniej trzech swych członków.
Według oficjalnych komunikatów wojskowych straty po stronie izraelskiej wynoszą 36 zabitych, z czego 33 to żołnierze, a trzech - w tym jeden Tajlandczyk - było cywilami.

Fot.
Fot. PAP/EPA/JIM HOLLANDER

Dramatycznie rośnie też liczba uchodźców. Według ONZ, ponad 150 tys. osób uciekło przed bombami z domów do innych miejsc w Gazie. Znalazły schronienie w prowadzonych przez ONZ 83 szkołach, ale w placówkach nie ma już wolnych miejsc dla kolejnych uchodźców.

Zaostrzenie konfliktu

Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk.

- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca były oparzenia spowodowane przez ogień - poinformował na początku lipca palestyński prokurator generalny Mohammed al-A'wewy. Arabowie przypuszczają, że został zabity przez Żydów z zemsty. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''