Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 28.07.2014

Gwałtownie zaostrzył się konflikt w Strefie Gazy. USA apelują o rozejm

Wieczorem izraelska armia wznowiła intensywne ostrzały Gazy. Bombardowane są głównie wschodnie dzielnice miasta Gaza – Szedżaija i Dżabalija. USA apelują o natychmiastowe przerwanie walk.
Wybuch pocisku ciężkiej artylerii w centrum miasta GazaWybuch pocisku ciężkiej artylerii w centrum miasta GazaPAP/EPA/MOHAMMED SABER

Jak informuje specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, mieszkańcy tych terenów otrzymali wcześniej od izraelskiej armii nakaz ewakuacji. Teraz w centrum miasta co kilka sekund słychać eksplozje.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że izraelska operacja potrwa tak długo, aż zostaną zniszczone wszystkie tunele Hamasu. Jak dodał, Izrael nie będzie się wahał, jeśli wojna będzie musiała trwać jeszcze wiele dni. Wcześniej odrzucił żądania Sekretarza Generalnego ONZ Ban Ki Muna, aby natychmiast przerwać zbrojny ostrzał.

Również Hamas odmawia zaprzestania walk i intensywnie ostrzeliwuje teren Izraela. Po południu w mieście Eszkol pociski zabiły co najmniej czterech Izraelczyków. Z kolei armia izraelska potwierdziła, że pięciu bojowników Hamasu zostało zabitych, gdy próbowało przedostać się tunelami na teren Izraela. Wieczorem poinformowano, że podczas całego dnia walk zginęło pięciu izraelskich żołnierzy.

Stany Zjednoczone apelują o zawieszenie broni w Strefie Gazie.

Sekretarz stanu USA John Kerry mówi, że nie ustanie w wysiłkach na rzecz trwałego pokoju, uwzględniającego interesy bezpieczeństwa Izraela.

Wcześniej prezydent Barack Obama apelował o rozejm, podczas rozmowy telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu>>>:

Po nieudanych wysiłkach na rzecz pokoju w Gazie, podczas wizyty Kerry'ego na Bliskim Wschodzie, szef amerykańskiej dyplomacji próbuje zrealizować plan B - przedłużenie tymczasowego zawieszenia broni, które umożliwiłoby podjęcie negocjacji. - Wierzymy, że humanitarne zawieszenie broni stwarza okazję do rozpoczęcia negocjacji i przekonania się czy możliwe jest trwale zawieszenie broni - zaznaczył.

Konflikt w Strefie Gazy>>>

John Kerry wyraził przekonanie, że konflikt izraelsko-palestyński może być rozwiązany wyłącznie poprzez negocjacje. - Każde trwałe rozwiązanie kryzysu w Gazie musi jednak doprowadzić do rozbrojenia Hamasu i grup terrorystycznych. Będziemy współpracować z Izraelem i społecznością międzynarodową dla osiągnięcia tego celu - powiedział Kerry.

Atak na szpital w Gazie

Wczesnym popołudniem co najmniej dziesięć osób zginęło w szpitalu w centrum Gazy. Pocisk spadł na budynek administracyjny szpitala Szifa. Rakiety zabiły także dzieci bawiące się w parku przy plaży w Gazie. Po stronie izraelskiej także są ofiary - 6 osób zginęło w ostrzale miasta Eszkol.
Szpital Szifa jest największą placówką medyczną w Gazie. Codziennie trafiają tam setki rannych, ale także konferencje prasowe organizowali tam członkowie Hamasu. Palestyńczycy oskarżyli o atak na szpital Izrael, ale izraelska armia twierdzi, że nie strzelała w kierunku szpitala i że rakietę wystrzelił Hamas.
Chwilę wcześniej zbombardowano także park Szati przy nabrzeżu Gazy, gdzie bawiły się dzieci. Według świadków miało zginąć sześcioro dzieci. Liczba ofiar nie jest na razie oficjalnie potwierdzona. Izrael także zaprzeczył, by bombardował park.

"Spokojnie już było"
Po ponad dobie względnego spokoju, w ostatnich godzinach konflikt w Gazie znów gwałtownie się zaostrzył. Izrael bombarduje palestyńskie cele, a Hamas strzela rakietami w kierunku Izraela. Palestyńskie pociski zabiły po południu sześcioro izraelskich cywilów.

Deklarowanym celem armii izraelskiej, oprócz powstrzymania ataków rakietowych na cele w Izraelu,  jest zniszczenie tuneli Hamasu. Przez te tunele bojownicy przedostają się na terytorium państwa żydowskiego dokonując zamachów. - Rzecz jasna chcemy położyć kres ostrzałowi rakietowemu. Chcemy też zlikwidować sieć tuneli terrorystów. Nie wiem jednak, czy odniesiemy stuprocentowy sukces - mówił w jednym z wywiadów premier Benjamin Netanjahu.

 

Akcja wojsk izraelskich w Strefie Gazy. ENEX/x-news

Izrael odrzuca apele ONZ

Premier Izraela odrzucił apel Sekretarza Generalnego ONZ o wstrzymanie walk w Gazie.

Ban ki-Moon podczas konferencji prasowej mówił, że przeszkodę stanowi brak politycznej woli do przerwania przemocy. - Jest to moralnie złe, by na to dalej zezwalać - mówił sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych. Już wcześniej Ban ki-Moon wzywał do natychmiastowego, humanitarnego zawieszenia broni w Strefie Gazy.

Premier Izraela ostro odpowiedział na ten apel. Zdaniem Netanjahu, przedstawiciel ONZ troszczy się o potrzeby Hamasu, ignorując kwestię bezpieczeństwa Izraela.

Do tej pory izraelska operacja „Obronny Brzeg” w Gazie kosztowała życie co najmniej 1030 Palestyńczyków. Po stronie izraelskiej zginęły 52 osoby, w tym głównie żołnierze. ONZ szacuje, że co najmniej 180 tysięcy Palestyńczyków uciekło ze swoich domów.

Walki w Gazie: "dziesiątki osób pogrzebane pod gruzami">>>.

Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk. Wkrótce odnaleziono jego zwłoki. Został spalony żywcem. Do tej zbrodni przyznali się żydowscy ekstremiści. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek. Wkrótce też na terytorium Izraela spadły rakiety wystrzelone ze Strefy Gazy.

mc

''