Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 13.08.2014

Szef MSW: rosyjskie ciężarówki nie wjadą na Ukrainę do obwodu charkowskiego

Nie dopuścimy do prowokacji cynicznego agresora – stwierdził Arsen Awakow. Rosja twierdzi, że porozumiała się z Ukrainą co do przejazdu konwoju. Nie potwierdza jednak, że spełni jej warunek, przeładowania transportu.
Rosyjski konwójRosyjski konwójRUPTLY/x-news, printscreen z materiału filmowego

Ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow oświadczył, że rosyjski konwój humanitarny z pomocą dla wschodniej Ukrainy nie zostanie przepuszczony przez obwód charkowski.

Już wcześniej strona ukraińska informowała, że nie ma mowy o samodzielnym wjechaniu rosyjskich ciężarówek na Ukrainę do obwodu charkowskiego, a ładunek pomocy humanitarnej ma być przepakowany do ukraińskich ciężarówek.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

"Żaden humanitarny konwój Putina nie zostanie wpuszczony terytorium regionu charkowskiego " - napisał minister Arsen Awakow na portalu społecznościowym. Dodał, że " na naszym terenie nie dopuścimy do prowokacji cynicznego agresora".
Rosja twierdzi, że porozumiała się z Kijowem co do jego wjazdu na teren Ukrainy. To nie zostało skomentowane przez stronę ukraińską.

Konwój coraz bliżej Ukrainy. Do jej granic ma dotrzeć wieczorem >>>

We wtorek szef administracji ukraińskiego prezydenta Waleryj Czałyj informował, że jeśli konwój dotrze na granicę i uzyska certyfikację Czerwonego Krzyża, to najprawdopodobniej ładunek będzie przepakowany do ukraińskich ciężarówek. I w ten sposób pomoc dotrze do potrzebujących na wschodzie kraju.

Ukraińcy obawiają się jakiejkolwiek próby wkroczenia rosyjskiego wojska pod przykrywką pomocy humanitarnej i sił pokojowych - pojawiają się komentarze nazywające konwój  ”koniem trojańskim”. Mówi się też o kolumnie ciężarówek, jako akcji Władimira Putina mającej na celu odwrócenie światowej uwagi prawdziwej roli Rosji w tym konflikcie. Ukraińcy wciąż informują, że Moskwa wspiera rebeliantów bronią, najemnikami, oraz prowadzi ostrzał artyleryjski ukraińskiej armii.

(RUPTLY/x-news)

Konwój coraz bliżej Ukrainy

280 pomalowanych na biało ciężarówek z pomocą humanitarną Rosji zmierza w kierunku granicy z Ukrainą, gdzie mają dotrzeć w środę wieczorem. Konwój wyruszył z Naro-Fominska pod Moskwą w nocy z poniedziałku na wtorek. W pierwszym dniu pokonał 550 km. Noc spędził w Woroneżu, na terytorium jednej z tamtejszych jednostek wojskowych.
Według Kremla ciężarówki Kamaz wiozą 2 tys. ton pomocy dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy. Jest to m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 340 ton konserw mięsnych, 30 ton soli, 100 ton cukru, 60 ton konserw mlecznych, 0,8 tony herbaty, 679,5 tys. butelek wody, 62,4 ton odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12,3 tys. śpiworów.
Wcześniej informowano, że ładunek ma trafić na przejście graniczne Szebiekino-Pletniowka, na granicy między obwodem biełgorodzkim (Rosja) i obwodem charkowskim (Ukraina), gdzie miał zostać przejęty przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i przepakowany do innych pojazdów.

PAP/IAR/agkm

''

''