Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 13.08.2014

Świat odpowiada na apel o pomoc dla jazydów w Iraku

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja oraz władze Iraku spieszą na pomoc uwięzionym w irackich górach jazydom. ONZ szacuje, że kilkadziesiąt tysięcy osób utknęło w górach północnego Iraku po ucieczce z własnych domów.

Wszystko to jest skutkiem ofensywy radykałów z Państwa Islamskiego, którzy przejmują władzę w kolejnych miastach Iraku.
Bojownicy z Państwa Islamskiego kontrolują już takie irackie miasta jak Tikrit, Mosul czy Faludżę, a dwa tygodnie temu wkroczyli na tereny graniczące z Kurdystanem. Z wiosek uciekło około 400 tysięcy mieszkańców, w tym większość to członkowie sekty jazydów. Część z nich schroniła się w irackim Kurdystanie, ale część uciekła w góry i koczuje tam bez wody, jedzenia i środków do życia.

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Od kilku dni wojska Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji dostarczają tam z samolotów pomoc humanitarną. - Te zrzuty mają bardzo pozytywny efekt, a pomoc dociera do potrzebujących, ale sytuacja tych ludzi nadal jest bardzo poważna - podkreśla Kieran Dwyer z biura ONZ w Kurdystanie.

Francja zapowiedziaław środę po południu, że w najbliższych godzinach wyśle broń Kurdom.
Biuro francuskiego prezydenta podało, że decyzja jest związana z potrzebą zapewnienia pilnej pomocy kurdyjskim władzom regionalnym i jest skoordynowana z władzami w Bagdadzie.

RUPTLY/x-news

Równocześnie Amerykanie wysłali do irackiego Kurdystanu kolejnych 130 żołnierzy oraz broń dla kurdyjskich żołnierzy - Peszmergów. Broń dostarcza też Wielka Brytania. Jednak eksperci podkreślają, że walka z islamistami jest niezwykle trudna, bo są to bezwzględni fanatycy religijni. - Oni nie mają żadnych granic. To jest wróg dziki i niewyobrażalny. Z takim wrogiem walczy się znacznie trudniej - mówiła na antenie Radiowej Jedynki dr Katarzyna Górak-Sosnowska, arabistka ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

CNN Newsource/x-news

Ocenia się, że sunnicka ofensywa radykałów wygnała już z domów 1,2 miliona osób.

Polska wysyła transport

Polska wyśle transport pomocy humanitarnej do Iraku. Drogą lotniczą trafi 7 ton śpiworów, koców i lekarstw. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział dziennikarzom, że akcję organizuje wojsko wraz z - między innymi - Caritas Polska.
Marcin Wojciechowski przypomniał, że wcześniej MSZ zdecydowało o przekazaniu 100 tysięcy złotych na wyposażenie szkoły podstawowej w kurdyjskim Irbilu. Szkoła będzie działać pod opieką archidiecezji chaldejskiej, a wśród uczniów tej placówki mają być głównie dzieci uchodźców. MSZ zapewnia, że szkoła powinna zacząć działać jeszcze we wrześniu.

Zmiana szefa rządu
Tymczasem w Bagdadzie zamachowiec-samobójca wysadził się przed domem mianowanego właśnie premiera Iraku Hajdera al-Abadiego. Nie ma informacji o ofiarach.
Zmiana na stanowisku szefa rządu ma pomóc w uspokojeniu sytuacji, bo poprzedni premier Nuri al-Maliki oskarżany był o marginalizowanie sunnitów, którzy teraz stanowią trzon bojówek radykałów z Państwa Islamskiego.

Były premier Iraku Nuri al-Maliki powiedział w środę, że zastępowanie go na stanowisku Hajderem al-Abadim jest "złamaniem" konstytucji i jest "bez znaczenia".
W telewizyjnym przemówieniu Maliki, który chciał zostać na trzecią kadencję, powiedział, że wszyscy powinni przyjąć orzeczenie sądu najwyższego w sprawie sprzeciwu, który sam wniósł wobec nominacji Abadiego.
Sąd Najwyższy Iraku uznał w poniedziałek, że Nuri al-Maliki jest przywódcą największego bloku w irackim parlamencie, toteż może on zostać ponownie premierem. Eksperci ostrzegają, że może być to źródłem kolejnych napięć w kraju.

''

IAR, PAP, bk