Sankcje obejmą instytucje i osoby, które finansują i wspierają działalność terrorystyczną na wschodzie Ukrainy. Premier Arsenij Jaceniuk powiedział, że restrykcje mogą objąć 172 osoby fizyczne i 65 osób prawnych. O tym, które z nich zostaną obłożone sankcjami, zdecyduje ukraińska Rada Bezpieczeństwa.
Rządowy projekt ustawy przewiduje wobec tych podmiotów 29 rodzajów restrykcji, w tym zakaz przyjazdu na Ukrainę, zablokowanie i zamrożenie aktywów w tym kraju, zakaz działalności na Ukrainie, zakaz udziału w procesach prywatyzacyjnych, korzystania z licencji, a także z prawa tranzytu.
Jaceniuk powiedział we wtorek w parlamencie, że sankcje będą miały negatywne skutki dla gospodarki kraju, ale nie można tego porównywać z ludzkimi ofiarami na wschodzie Ukrainy.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
- Rozumiemy, że zastosowanie sankcji będzie miało następstwa dla ukraińskiej gospodarki. Ale jest to cena zupełnie niewspółmierna z ofiarami ponoszonymi przez ukraińskich żołnierzy, z ofiarami ukraińskiej ludności, którą rozstrzeliwują terroryści wspierani przez Federację Rosyjską - oświadczył szef rządu.
Dodał, że uchwalenie sankcji to "kwestia narodowej godności".
Ogłaszając plan wprowadzania sankcji Jaceniuk tłumaczył, że straty, które jego kraj może ponieść w wyniku polityki Rosji, wyniosą w pierwszym roku obowiązywania sankcji ok. 7 mld dolarów.
Według Jaceniuka odrębnym punktem może być zakaz tranzytu przez Ukrainę surowców i zakaz lotów w jej przestrzeni powietrznej. Rosja przesyła tranzytem przez Ukrainę ropę i gaz. - Jeszcze jedną decyzją, którą inicjuje ukraiński rząd, są dodatkowe działania, które nie pozwolą agresorowi - a jest nim Federacja Rosyjska - na modernizację jego sił zbrojnych - mówił w piątek.
Uchwalone prawo różni się nieco od pierwotnego projektu. Chodzi o punkty, które, jak podkreślali ukraińscy dziennikarze mogą być wykorzystywane do cenzury mediów. Na ten problem zwracała również uwagę Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Jak mówił w czwartek premier Jaceniuk, w nowym prawie nie znajdą się więc przepisy umożliwiające wstrzymanie transmisji, czy wręcz zamknięcie niektórych mediów.
IAR, bk