Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 16.08.2014

Gigantyczne korki pod Tatrami. Turyści zablokowali Zakopane

Turyści, którzy przyjechali na długi weekend, zablokowali większość dróg dojazdowych do Zakopanego. Niewiele lepiej jest w samym mieście gdzie głównymi ulicami w żółwim tempie poruszają się setki samochodów.
Zakorkowane ulice ZakopanegoZakorkowane ulice ZakopanegoPAP/Grzegorz Momot

Jeszcze gorzej jest na trasie z Zakopanego w stronę Morskiego Oka i Łysej Polany - tutaj ruch jest przez większą część czasu zablokowany.
Prawie ćwierć miliona turystów pod Tatrami zrobiło swoje i całe Podhale dotknął paraliż komunikacyjny. Już sam dojazd zakopianką to w sobotę droga przez mękę - ogromne korki w Białym Dunajcu, gdzie na moście obowiązuje ruch jednokierunkowy i potem w Poroninie i przed Zakopanem.

Zakorkowana
Zakorkowana zakopianka w rejonie wjazdu do miasta, fot.PAP/Grzegorz Momot

Zresztą w samym mieście jest nie lepiej. Ogromny korek utworzył się na ulicy Kościeliskiej, która jest wjazdem dla turystów wracających z doliny Kościeliskiej i Chochołowskiej do centrum. Niewiele lepiej jest w rejonie skrzyżowania dróg na Olczę i w stronę Nosala i Morskiego Oka. I tutaj sznur samochodów w obu kierunkach przekracza już kilka kilometrów. Jeszcze gorzej jest na drodze w stronę Morskiego Oka.
Tysiące osób jadące samochodami w stronę parkingów na Palenicy Białczańskiej i na Łysej Polanie sparaliżowało ruch na drodze. Po Zakopanem więc warto chodzić pieszo a jeśli musimy jechać w stronę Nowego Targu i Krakowa najlepiej wybrać trasę przez Chochołów i Czarny Dunajec.

IAR,kh