Logo Polskiego Radia
PAP
Klaudia Hatała 21.08.2014

USA: spokojna noc w Ferguson. Prokurator Generalny zapowiada wnikliwe śledztwo

Noc ze środy na czwartek w Ferguson na przedmieściach Saint Louis upłynęła w większości spokojnie - poinformowała policja w tym mieście, gdzie od ponad 10 dni trwały zamieszki na tle rasowym po zabiciu czarnoskórego nastolatka przez białego policjanta.
Dwudziestotysięczne miasto Ferguson w położone w amerykańskim stanie Missouri od dziesięciu dni targane jest zamieszkamiDwudziestotysięczne miasto Ferguson w położone w amerykańskim stanie Missouri od dziesięciu dni targane jest zamieszkamiPAP/EPA/LARRY W. SMITH

Więcej o zamieszkach w USA czytaj tutaj>>>>

- To była dobra noc w Ferguson - ocenił przedstawiciel policji stanowej Missouri Ron Johnson. Podziękował siłom bezpieczeństwa, a także duchownym i przywódcom lokalnej społeczności za pomoc w uspokojeniu nastrojów.

W środę wieczorem ok. 50-100 protestujących zgromadziło się na jednej z ulic Ferguson, gdzie od śmierci 18-letniego Michaela Browna regularnie odbywały się protesty. Po krótkiej burzy wielu demonstrujących wróciło do domów. Jeden z przedstawicieli sił porządkowych został trafiony butelką, ale nie odniósł obrażeń. Nikt nie rzucał koktajli Mołotowa, nie padły strzały.

W nocy ze środy na czwartek zatrzymano zaledwie sześć osób z powodu drobnych wykroczeń; dzień wcześniej było 47 zatrzymań.

<<<Zamieszki w amerykańskim Ferguson. Policja zatrzymała 47 osób>>>

"Najbardziej doświadczeni agenci i prawnicy"

W mieście przebywa prokurator generalny USA Eric Holder, który zapowiedział wnikliwe śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci Browna. Spotkał się z rodzicami zabitego nastolatka, a także ze śledczymi z FBI i mieszkańcami Ferguson. Zapewnił, że prokuratura we własne dochodzenie w sprawie śmierci Michaela Browna zaangażuje "najbardziej doświadczonych agentów i prawników".

Policjant, który we wtorek celował z broni szturmowej do demonstrantów, został zawieszony w obowiązkach. Funkcjonariusz ten "wykazał brak szacunku dla munduru" - podkreślił przedstawiciel policji Ron Johnson.

Przestępstwo na tle rasowym?

18-letni Michael Brown został zastrzelony 9 sierpnia przez 28-letniego policjanta Darrena Wilsona, jednak okoliczności tragicznego incydentu pozostają niejasne. Policja z Ferguson twierdzi, że Brown z kilkoma innymi nastolatkami szedł środkiem ulicy, a na zwróconą mu przez policjanta uwagę zareagował agresywnie. Natomiast świadkowie utrzymują, że Wilson strzelał do nieuzbrojonego Browna mimo że ten stał z rękami podniesionymi do góry.

Śmierć Browna lokalna czarna społeczność odebrała jako przestępstwo na tle rasowym. Rozpoczęły się rozruchy i starcia z policją, podczas których doszło do rabowania i demolowania sklepów.

Na razie nie wiadomo, czy policjantowi zostanie wytoczony proces. Decyzję w tej sprawie ma dopiero podjąć ława przysięgłych; może to nastąpić dopiero za kilka tygodni. Istnieją obawy, że w razie braku procesu w Ferguson może dojść do nowych rozruchów.

PAP,kh

''