Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 02.09.2014

Co najmniej 100 ukraińskich żołnierzy zginęło na wschodzie kraju

Dane mówiące o stu ofiarach podaje Borys Fiłatow, zastępca gubernatora obwodu dniepropietrowskiego, powołując się na swoje rozmowy z dowódcami batalionów ochotniczych walczących pod Iłowajskiem.
Galeria Posłuchaj
  • Według nieoficjalnych danych, w czasie walk pod Iłowajskiem koło Doniecka zginęło około stu ukraińskich żołnierzy. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Czytaj także

Według zastępcy gubernatora obwodu dniepropietrowskiego, który powołuje się na rozmowy z dowódcami batalionów ochotniczych walczących pod Iłowajskiem, wielu rosyjskich żołnierzy, szczególnie artylerzyści, nie wie, że walczy na terytorium Ukrainy. Są przekonani, że znajdują się na poligonie pod Rostowem.
Władze i związani z nimi eksperci informują tymczasem o wyjątkowo trudnej sytuacji w strefie działań wojennych. Trwa ofensywa wojsk rosyjskich i terrorystów. Kijów podaje, że ostrzelano odpowiednio oznakowaną ukraińską kolumnę wiozącą rannych.

Wojna na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Piętnastu żołnierzy ukraińskich sił rządowych zginęło w ciągu ostatniej doby w walkach na wschodzie kraju, gdzie działają wspierani przez wojska rosyjskie rebelianci z samozwańczych republik separatystycznych.
Informacji o 100 zabitych żołnierzach nie potwierdza władza. Rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Andrij Łysenko mówi o 15 ofiarach.
Według niego wojska rosyjskie wzmacniają swoje pozycje w Donbasie, przywożony jest tam sprzęt i ludzie. W Krasnym Łuczu w obwodzie ługańskim rosyjscy wojskowi polecili mieszkańcom przekazanie ziemi pod cmentarze wojenne dla zabitych żołnierzy Federacji Rosyjskiej i separatystów. - Obecność jednostek rosyjskich odnotowano w Doniecku, Amwrosijiwce, Starobieszewie, Huselszczykowie, Nowoazowsku i Markino w obwodzie donieckim a także w Pobiedzie, Nowoswitliwce i Chriaszczuwatem w obwodzie ługańskim - powiedział Łysenko.
Zgodnie z informacjami RBNiO oddziały ukraińskie walczyły z przeciwnikiem w ciągu ostatniej doby 22 razy i zabiły 50 bojowników. Walki trwały m.in. wokół lotniska w Doniecku, które - jak podkreślił rzecznik - wciąż jest utrzymywane przez wojska Ukrainy.
Mówiąc o żądaniach Rosjan dotyczących wydzielenia ziemi na pochówki swoich żołnierzy w Krasnym Łuczu Łysenko wyraził opinię, że celem tych działań jest uniknięcie rozgłosu w Rosji wokół pogrzebów ofiar konfliktu zbrojnego z Ukrainą. - Chodzi o przedstawicieli Rosji, których zdecydowano się pochować na Ukrainie, by uniknąć szumu wokół ofiar w Rosji - oświadczył.
Rzecznik poinformował także, że białe ciężarówki wojskowe, wykorzystane przez Rosję do przewozu w sierpniu na wschodnią Ukrainę pomocy humanitarnej, służą dziś do transportu sprzętu wojskowego dla separatystów w tym regionie. Moskwa twierdzi, że większość pojazdów wróciła do Rosji.

W związku z ofensywą na Wschodzie, rządzący zapowiadają zmianę formatu operacji wojskowej. Na razie nie ujawniono szczegółów.

Andrij Łysenko, rzecznik Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy (źródło: Espreso TV/x-news)

Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w chwili obecnej we wschodnich regionach kraju, gdzie trwają walki sił rządowych z separatystami prorosyjskimi, po stronie przeciwnika znajduje się ogółem 10-15 tysięcy osób. Są wśród nich co najmniej cztery bataliony regularnych wojsk rosyjskich, czyli około 1600 żołnierzy.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

IAR/asop

''