Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 15.09.2014

Ewa Kopacz utworzy rząd. Kiedy expose?

Marszałek Sejmu została desygnowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na premiera. Jej rząd ma zostać powołany 22 września.
Kandydatka na premiera, marszałek Sejmu Ewa Kopacz i prezydent Bronisław Komorowski.Kandydatka na premiera, marszałek Sejmu Ewa Kopacz i prezydent Bronisław Komorowski.PAP/Jakub Kamiński

O terminie expose będą we wtorek rozmawiać władze Sejmu. W poniedziałek Kopacz spotkała się m.in. z Jackiem Rostowskim.

- Jak ktoś sobie radzi z parlamentem, to poradzi sobie pewnie z rządem - powiedział prezydent, wręczając Ewie Kopacz akt desygnowania na premiera.

(TVN24/x-news)

- Ujawniają się najróżniejsze spekulacje, jaki to będzie rząd, czy będzie krótko, czy długo panował, czy będzie to rząd polityczny, techniczny. Ja odpowiem panu prezydentowi i państwu: to będzie dobry rząd - powiedziała z kolei dotychczasowa marszałek Sejmu.

Prezydent pierwszy pozna skład rządu
W tym tygodniu odbędzie się jeszcze jedno spotkanie prezydenta z Ewą Kopacz ws. nowego rządu. Tematem rozmowy będą m.in. kwestie dotyczące składu gabinetu. - Pani marszałek zapowiedziała, że pierwszą osobą, która pozna cały skład Rady Ministrów, będzie prezydent - powiedziała dyrektor prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

(TVN24/x-news)

Termin sformowania nowego rządu formalnie upływa 25 września (wtedy miną dwa tygodnie od momentu przyjęcia dymisji rządu Donalda Tuska), ale już ogłoszono, że Rada Ministrów ma zostać powołana 22 września. Od momentu powołania rządu będą dwa tygodnia na wygłoszenie w Sejmie expose przez nową premier i uzyskanie wotum zaufania dla jej gabinetu.
Kopacz chce, by w dniu wygłoszenia expose obecny był w Sejmie prezydent Komorowski, który między 22 a 25 września - w dniach planowanego posiedzenia - będzie w Nowym Jorku, na sesji ONZ. Dlatego zwołane ma być dodatkowe posiedzenie Sejmu.
We wtorek o dodatkowym posiedzeniu Sejmu ma rozmawiać Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów - poinformował  wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk. Nie sprecyzował, kiedy dodatkowe posiedzenie mogłoby się odbyć. Początkowo mowa była o sobocie 27 września. Jednak z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do władz Sejmu wynika, że termin ten jest już nieaktualny, a dodatkowe posiedzenie odbędzie się prawdopodobnie później. Musi się to stać do 5 października.
Nie wiadomo też, kiedy dokładnie Kopacz zrzeknie się funkcji marszałka Sejmu. Wcześniej mówiła, że zrobi to przed zaprzysiężeniem jej rządu.

Rostowski u Kopacz: wypiłem herbatę
W poniedziałek kontynuowała rozmowy związane z powstaniem nowego rządu. Tego dnia w sejmowym gabinecie marszałek pojawili się: Grabarczyk oraz b. minister finansów Jacek Rostowski. Pytany o przebieg spotkania Rostowski powiedział dziennikarzom, że wraz z desygnowaną premier "wypił herbatę". Grabarczyk poinformował, że jego rozmowa dotyczyła wtorkowych posiedzeń Prezydium i Konwentu Seniorów.
Media wskazują Rostowskiego jako możliwego przyszłego szefa MSZ, w miejsce Radosława Sikorskiego, który - jak napisała w piątek "Gazeta Wyborcza" - przyjął propozycję objęcia funkcji nowego marszałka Sejmu. Wcześniej z informacji PAP wynikało, że stanowisko to obejmie Grabarczyk, jednak teraz - według mediów - obejmie on tekę ministra sprawiedliwości.

PiS: to będzie rząd liftingu

Polskie Stronnictwo Ludowe było przygotowane od kilku miesięcy na zmianę na stanowisku premiera. Wicepremier Janusz Piechociński nie obawia się, że rząd bez Donalda Tuska będzie mniej stabilny. Piechociński mówi, że nie tylko Platforma Obywatelska, ale także Polacy przyzwyczaili się, iż szefem rządu jest Donald Tusk. Ale życie nie znosi próżni. I tak będzie w tym wypadku - podkreślił prezes PSL-u.

- To będzie rząd liftingu - tak desygnowanie Ewy Kopacz na urząd premiera komentuje szef klubu Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Błaszczak uważa, że marszałek Sejmu nie musiała Bronisława Komorowskiego do niczego przekonywać, bo to Donald Tusk wyznaczył swojego następcę. Jego zdaniem, w składzie nowego rządu niewiele się zmieni, tylko obecni ministrowie pozamieniają się miejscami. "To nie będzie rząd zmiany, przełomu, tylko liftingu - przewiduje szef klubu PiS.

Według Błaszczaka, przedłużające się spekulacje na temat personaliów służą władzy, bo mówi się o tym, kto obejmie jaką tekę, a ważne problemy społeczne pozostają gdzieś w tle.

Z kolei Sojusz Lewicy demokratycznej uważa, że Marszałek Sejmu jest zakładniczką walki o władzę w Platformie Obywatelskiej. Jak powiedział poseł Sojuszu Tadeusz Iwiński, jest "osobą, która szuka porozumienia z jednej strony pomiędzy bardzo wzmocnionym prezydentem Bronisławem Komorowskim, który wywodzi się z Platformy Obywatelskiej, a samą Platformą". Jego zdaniem o tym czy Kopacz będzie dobrym premierem, będzie można powiedzieć najwcześniej za rok.

"Cień Tuska, czy silna kobieta"?
Politolodzy w różny sposób oceniają przyszłą premier. - To słaba osobowość, której kariera - od początku do końca - polegała na wpływach Donalda Tuska. Nie miała w swojej karierze większych sukcesów, ze stanowiska ministra zdrowia została zdjęta, bo sobie nie radziła i stąd trafiła na posadę marszałka. To był klasyczny kopniak w górę - mówi o Kopacz politolog Wojciech Jabłoński.
- Bardzo rozpowszechniony jest dziś osąd, że Ewa Kopacz to polityk niesamodzielny, taka szara myszka u boku silnego Donalda Tuska. Ten pogląd jest moim zdaniem nieuzasadniony. Pani marszałek jest silną kobietą i doświadczonym politykiem, a nie żadną szarą myszką - uważa natomiast socjolog Ireneusz Krzemiński.
Z kolei Anna Materska-Sosnowska sądzi, że Ewa Kopacz może okazać się "żelazną damą" polskiej polityki, wcześniej jednak musi wygrać wybory parlamentarne, ale przede wszystkim - wybory wewnątrz Platformy.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

IAR/PAP, to