Stare księgi, fragmenty klasycznych filmowych horrorów, a nawet... zestaw do zabijania wampira. Nowa wystawa w Bibliotece Brytyjskiej w Londynie zabiera nas w podróż, pozwalającą śledzić rozwój i zadziwiającą trwałość estetyki neo- i pseudo- gotyckiej w architekturze i sztuce, ze szczególnym uwzględnieniem popkultury. Królują tu duchy, zjawy i wampiry - w wiktoriańskich powieściach, ale też we współczesnym, ciężkim rocku.
Zestaw pogromcy wampirów, Fot. BRITISH LIBRARY
Wystawa zaczyna się od "ojca założyciela" - Horacego Walpola, syna premiera Wielkiej Brytanii, autora powieści „Zamek Otranto" uznanej za pierwszy przykład osiemnastowiecznej "literatury gotyckiej".
Następnie ekspozycja zabiera nas do czasów wiktoriańskich, z powieściami o potworze doktora Frankensteina czy pustkowiach wokół Wichrowych Wzgórz, ale też z "penny dreadfuls", czyli "okropnościami za pensa"- tanią literaturą grozy. - Były krwawe i straszne. Ciągnęły się w nieskończoność. Autorzy zabijali niektóre postaci, a potem pozwali im powrócić, bo sami już gubili wątek - mówi kuratorka wystawy.
Sporo miejsca poświęcono też filmowym horrorom: tym klasycznym z Belą Lugosim wcielającym się w Drakulę, ale też tym nowszym, stworzonym w słynnej wytwórni Hammer Films.
Czasy najnowsze są reprezentowane przez „Klątwę królika" - animowany pastisz gatunku z Wallacem i jego psem Gromitem w rolach głównych.
Zwiedzających żegna galeria fotografii współczesnych gotów - z ich gorsetami, makijażem, ćwiekami i nadmierną czasami powagą.
The British Library/youtube
Wystawę "Strach i zachwyt" można oglądać do 20. stycznia przyszłego roku.
IAR,kh
