Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 06.10.2014

Jarosław Kaczyński ustąpi z funkcji prezesa PiS?

Tak twierdzi "Newsweek" powołując się na rozmowę z trzema osobami z władz Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Kamiński z PiS zdecydowanie zaprzecza tym informacjom i oskarża tygodnik o pisanie nieprawdy.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas warszawskiej konwencji PiSPrezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas warszawskiej konwencji PiSPAP/Jakub Kamiński
Posłuchaj
  • Mariusz Kamiński z PiS o ewentualnej rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa Prawa i Sprawiedliwości (IAR)
  • Marcin Kierwiński z PO o ewentualnej rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa PiS (IAR)
  • Krzysztof Gawkowski z SLD o ewentualnej rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa PiS (IAR)
  • Artur Dębski, były poseł Twojego Ruchu, o ewentualnej rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa PiS (IAR)
Czytaj także

- To jest stek bzdur, pomówień i kłamstw. "Newsweek" zawsze uaktywnia się wtedy, kiedy trzeba pomóc Platformie Obywatelskiej - podkreśla Kamiński. Poseł zauważa, że tygodnik mógł całą sprawę sam wymyślić, tym bardziej, że nie zamieścił w swym artykule żadnego cytatu, ani nie wymienił rozmówców z imienia i nazwiska.

Marcin Kierwiński z PO wierzy, że Jarosław Kaczyński takie słowa wypowiedział. Natomiast nie wierzy, by kiedykolwiek je zrealizował. - Tym bardziej, że wielokrotnie zapowiadał swoje odejście, przegrywał kolejne wybory i nigdy tego nie zrobił - mówił polityk. Kierwiński radzi też prezesowi PiS, by nie uzależniał swego politycznego losu od wyborów parlamentarnych, które będą za rok, lecz od najbliższych - samorządowych.

Krzysztof Gawkowski z SLD uważa, że Jarosław Kaczyński nigdy sam nie zrezygnuje z funkcji prezesa. Jak mówi, ma on za sobą siedem wyborczych porażek i nic nie wskazuje na to, że ósma czy dziewiąta mogą coś w jego myśleniu o przyszłości Prawa i Sprawiedliwości zmienić. W ocenie sekretarza generalnego Sojuszu, miejsce prezesa w tej partii jest tylko w jednym miejscu - na fotelu szefa, przywódcy i niekwestionowanego lidera. - Wszyscy, którzy będą chcieli podkopać jego pozycję wcześniej czy później skończą jak Zbigniew Ziobro - dodaje Gawkowski.

Artur Dębski, do niedawna poseł Twojego Ruchu, dziś w kole Bezpieczeństwo i Gospodarka, jest zdania, że jeżeli Jarosław Kaczyński powiedział, że odejdzie po przegranych wyborach to znaczy, że za rok to zrobi. Dlaczego? - Bo PiS z Krystyną Pawłowicz i Antonim Macierewiczem nie będzie w stanie wygrać żadnych wyborów - tłumaczy Dębski.

"Newsweek" pisze również, że w PiS morale jest fatalne, a w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej trwa wojna, nad którą prezes Kaczyński już nie panuje.

mr, IAR, "Newsweek"