Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 10.10.2014

Brał udział w proteście przeciwko Putinowi. Został skazany na kolonię karną

Na trzy lata i dwa miesiące pozbawienia wolności w kolonii karnej został skazany Dmitrij Iszewski. Mężczyzna brał udział w protestach przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml, jakie miały miejsce w maju 2012 roku.
Moskwa, widok na Kreml, siedzibę prezydenta RosjiMoskwa, widok na Kreml, siedzibę prezydenta RosjiGlowimages/East News

6 maja 2012 roku na placu Bołotnym naprzeciwko Kremla doszło do starć sił specjalnych policji OMON z opozycjonistami, którzy żądali odejścia Putina, a także przeprowadzenia w Rosji uczciwych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W manifestacji wzięło udział około 15 tysięcy ludzi. Ponad 450 osób zostało zatrzymanych, po obu stronach byli ranni. W stan oskarżenia w sprawie zajść postawiono łącznie 30 osób.

W piątek Sąd Rejonowy w Moskwie skazał Iszewskiego, który został zatrzymany w maju tego roku.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej utrzymuje, że jeden ze świadków rozpoznał w nim człowieka, który podczas rozruchów sprzed dwóch lat "zerwał kask z głowy policjanta, który następnie upadł i poczuł ból".
Mężczyzna był sądzony w trybie specjalnym, ponieważ przyznał się do zarzucanego czynu i zawarł porozumienie z prokuraturą, w którym zobowiązał się do współpracy ze śledztwem.
Tryb specjalny zakłada, że sąd nie bada dowodów i nie przesłuchuje świadków. Ponadto proces toczy się z częściowym wyłączeniem jawności. Bez udziału mediów i publiczności sąd wysłuchuje zeznań oskarżonego i zapoznaje się z warunkami jego porozumienia z prokuraturą. Tryb specjalny przewiduje też łagodniejszy wyrok - najwyżej dwie trzecie kary maksymalnej, która w wypadku zarzutów wobec Iszewskiego wynosiła 10 lat pozbawienia wolności.

Przeciwnik Putina skierowany na przymusowe leczenie do "psychuszki" >>>
Wcześniej moskiewski sąd skazał na kary od 2,5 do 4,5 lat łagru 13 innych uczestników antyputinowskich protestów z 2012 roku. Jeden z oskarżonych został uznany za niepoczytalnego i skierowany na przymusowe leczenie psychiatryczne. W stosunku do 11 osób zastosowano amnestię. Śledztwo przeciwko pozostałym oskarżonym trwa.
PAP/asop

''