Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 14.01.2015

Rząd kontra górnicy. W Sejmie ekspresowe prace na ustawą górniczą

Rząd przekonuje, że musiał działać w sprawie Kompanii Węglowej. Nie zgadza się z nim opozycja, żądająca wycofania ustawy górniczej z Sejmu.
Karawan z symboliczną trumną i klepsydrą Ś.P. Bytom 2015 rok. Górnicy KWK Bobrek Centrum, ich rodziny oraz mieszkańcy Bytomia protestują przeciwko likwidacji kopalniKarawan z symboliczną trumną i klepsydrą "Ś.P. Bytom 2015 rok". Górnicy KWK Bobrek Centrum, ich rodziny oraz mieszkańcy Bytomia protestują przeciwko likwidacji kopalniPAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Rząd chce rozmów z górnikami. Relacja Tomasza Majki (IAR)
  • Ekspresowe tempo prac nad ustawą górniczą. Relacja Iwony Szczęsnej (IAR)
  • Szef "Solidarności" Piotr Duda o konflikcie między rządem a górnikami z Kompanii Węglowej (IAR)
  • Są inwestorzy zainteresowani kupnem przeznaczonych do likwidacji kopań - potwierdziło Ministerstwo Skarbu. Mówił o tym na konferencji wiceminister Wojciech Kowalczyk/IAR
  • Radosław Sikorski, marszałek Sejmu: to nacisk na posłów na granicy groźby karalnej (IAR)
Czytaj także

Sejm jeszcze w środę przystąpi do drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego - zdecydowali posłowie w głosowaniu. Nowelizacja ma umożliwić realizację rządowego programu naprawy Kompanii Węglowej.
W głosowaniu 234 posłów było za przejściem do drugiego czytania, 198 przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. O drugim czytaniu na obecnym posiedzeniu Sejmu musiała zdecydować cała izba, ponieważ w środę podczas Konwentu Seniorów, który decyduje o porządku obrad, zgłoszono sprzeciw w tej sprawie.

Pierwsze czytanie projektu przeprowadziła we wtorek późnym wieczorem sejmowa komisja ds. energetyki.

Czytaj więcej o proteście górników >>>

Rząd nie miał wyjścia, musiał interweniować w sprawie Kompanii Węglowej i przedstawić plan naprawczy - powiedział minister skarbu Włodzimierz Karpiński.

Rząd - jak tłumaczył - zdecydował się działać przynajmniej z trzech powodów. Po pierwsze dlatego, że sytuacja finansowa Kompanii Węglowej jest bardzo trudna, do czego przyczynił się między innymi spadek światowych cen węgla. Po drugie - firma jest "potężnym pracodawcą" - zatrudnia 50 tysięcy osób. Po trzecie wreszcie - Kompania to bardzo ważny element systemu bezpieczeństwa energetycznego państwa. Włodzimierz Karpiński zaznaczył, że restrukturyzacja Kompanii Węglowej jest ważna w kontekście planów inwestycyjnych państwa dotyczących energetyki. - Nowoczesne siłownie, które mają powstać w Polsce pod koniec tej dekady, muszą mieć stabilne dostawy surowca, którym jest węgiel - tłumaczył minister.

Wicepremier Janusz Piechociński wyjaśniał, że zostały już wykorzystane wszystkie możliwości, pozostaje tylko program naprawczy. Po restrukturyzacji kopalń, ich odchudzeniu, wprowadzeniu nowych mechanizmów pracy, mogą to być jeszcze zdrowe organizmy - przekonywał wicepremier, minister gospodarki. Polityk podkreślił, że w obecnej sytuacji potrzebna jest odpowiedzialna postawa nie tylko rządzących, menedżerów i przedsiębiorców, ale także i związkowców.

Źródło: TVN24/x-news

„Znamy wasze nazwiska…”

Szef "Solidarności" Piotr Duda zarzucił koalicji rządowej brak dialogu z pracownikami i obarczył rząd odpowiedzialnością za górnicze protesty. - Już zasłużyli na to, żeby dostać w pysk - powiedział. Duda wezwał premier Ewę Kopacz, by zablokowała dalsze prace nad ustawą, dotyczącą restrukturyzacji górnictwa. Szef "Solidarności" zagroził, że protest zostanie rozszerzony, jeśli parlament przyjmie ustawę o restrukturyzacji górnictwa. - Ja chcę tym posłom ze Śląska powiedzieć jedno: znamy wasze nazwiska i imiona i wiemy, gdzie mieszkacie. I immunitet wam nie pomoże - oświadczył.

Źródło: TVN24/x-news

O wycofanie się z tych słów do szefa "Solidarności" zaapelował marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Ocenił, że Duda dopuścił się nacisku na posłów "na granicy groźby karalnej" i określił takie działanie jako "szantaż".

„Szkodliwy projekt”

Prawo i Sprawiedliwość domaga się od premier Ewy Kopacz wycofania z Sejmu projektu ustawy górniczej. Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak przekonywał, że projekt jest szkodliwy dla Polski ponieważ grozi likwidacją tysięcy miejsc pracy nie tylko w kopalniach ale i wokół nich.

Tymczasem ministerstwo skarbu potwierdziło, że są inwestorzy zainteresowani kupnem przeznaczonych do likwidacji kopań. Mówił o tym wiceminister Wojciech Kowalczyk. Jeden z inwestorów jest zainteresowany kupnem trzech kopalń: Sośnica-Makoszowy, Bobrek-Centrum i Brzeszcze. Z zainteresowanymi rozpoczynają się standardowe procedury, obejmujące podpisanie umów o zachowaniu poufności. Wiceminister Kowalczyk zastrzegł, że oferty mają niewiążący charakter. To kilka bardzo wstępnych pism wyrażających zainteresowanie - mówił. Dodał, że proces sprzedaży kopalń jest bardzo skomplikowany i długotrwały, trwający co najmniej pół roku. Wszystko musi się też odbywać na warunkach rynkowych - przekonywał Kowalczyk.

„Związkowcy oszukują górników”

Nie ma innej dobrej drogi dla Kompanii Węglowej niż zaproponowana przez rząd, obejmująca likwidację 4 kopalń. W innym wypadku upadnie cała spółka - przekonuje w wydanym komunikacie reprezentująca pracodawców Konfederacja Lewiatan.

Związkowcy i politycy, którzy twierdzą, że istnieje inne wyjście - zdaniem organizacji - wprowadzają w błąd społeczeństwo. Nie do przyjęcia jest na przykład proponowane przyłączenie nierentownych kopalń do spółek - twierdzi Konfederacja. Spowoduje to bowiem wzrost kosztów energii, także dla odbiorców prywatnych. Z kolei na dotowanie konkretnej spółki z budżetu - jak przypomina organizacja - nie pozwala prawo Unii Europejskiej. Za późno jest też zdaniem Lewiatana na sprywatyzowanie kopalń. To dlatego, że spółka potrzebuje pieniędzy szybciej niż udałoby się ją sprzedać.

Rząd planuje między innymi likwidację czterech, najmniej rentownych kopalń Kompanii Węglowej. Przeciwko temu projektowi protestuje pod ziemią i na powierzchni - według deklaracji związkowców - około 2500 górników i pracowników Kompanii Węglowej. Protest objął już wszystkie 14 kopalni, należących do spółki.

IAR/PAP, to