Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 19.01.2015

Prezydent Ukrainy: żeby wygrać tę walkę, wszyscy Europejczycy muszą stać się choć trochę Ukraińcami

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko na łamach "FAZ" zaapelował do Europejczyków o pomoc dla swojego kraju w konflikcie z Rosją. Porównał atak na ukraiński autokar w Donbasie, w którym zginęło 13 osób, z zamachami terrorystycznymi we Francji.
Patrol z ukraińskimi żołnierzami na ulicach Wołnowachy w obwodzie donieckimPatrol z ukraińskimi żołnierzami na ulicach Wołnowachy w obwodzie donieckimPAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO
Posłuchaj
  • Ukraina nie chce odwołania sankcji Brukseli w stosunku do Rosji. Kijowski portal „Europejska Prawda” dotarł do dokumentu, który ukraiński MSZ rozesłał szefom wszystkich resortów polityki zagranicznej państw Unii. Relacja Piotra Pogorzelskiego/IAR
  • Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko apeluje do Europy o wsparcie dla jego kraju. W gościnnym artykule opublikowanym w niemieckim dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung” polityk porównuje zamachy w Paryżu do ostatniego ataku na cywilów w Donbasie. Z Berlina - Wojciech Szymański/IAR
Czytaj także

Na Euromajdanie Ukraińcy udowodnili, jeszcze zanim wybuchła wojna, że są demokratycznym narodem europejskim. "Żeby wygrać tę walkę, wszyscy Europejczycy muszą stać się choć trochę Ukraińcami" - pisze Poroszenko w apelu opublikowanym na łamach niemieckiej gazety. "Muszą zademonstrować solidarność z demokracją i wolnością" - podkreślił ukraiński polityk.

"Jestem Ukraińcem"

Poroszenko przypomniał gest solidarności ze strony prezydenta USA Johna Kennedy'ego wobec mieszkańców Berlina Zachodniego w 1963 roku wyrażony słowami "Jestem Berlińczykiem" oraz niedawne demonstracje przeciwko terroryzmowi pod hasłem "Je suis Charlie" i wezwał wszystkich Europejczyków, by wsparli naród ukraiński deklarując "Jestem Ukraińcem".

Premier Ewa Kopacz przybyła do Kijowa, gdzie z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem i prezydentem Petrem Poroszenką będzie rozmawiała o wsparciu Polski dla reform na Ukrainie >>>

Zdaniem Poroszenki "akt terroru" przeciwko autokarowi w Donbasie z 13 zabitymi cywilami można porównać do katastrofy malezyjskiego samolotu MH17 i do niedawnych zamachów w Paryżu.

Prezydent Ukrainy zapewnił, że jego kraj jest przekonany o konieczności reform i wzmocnienia potencjału obronnego. Jak zaznaczył, Ukraina potwierdza demokratyczny charakter kraju gwarantując wolność słowa, społeczeństwo obywatelskie i prawa mniejszości. "Ukraina zawsze traktowała mniejszości z szacunkiem" - podkreślił prezydent, przypominając, że to właśnie Kijów przyznał Tatarom Krymskim, deportowanym przez Stalina w czasach ZSRR, prawo do powrotu na półwysep.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Zjednoczeni w walce

W artykule dla "FAZ" Poroszenko podkreślił, że Ukraina jest zjednoczona w walce przeciwko agresorowi. Dwie trzecie Ukraińców jest przekonanych, że należy bronić Donbasu. Po wzmocnieniu potencjału wojskowego jesteśmy gotowi do walki o nasz kraj - deklaruje prezydent.

Kreml: Petro Poroszenko odrzucił plan pokojowy Władimira Putina >>>

Zdaniem Poroszenki uwolniona od korupcji i zreformowana Ukraina będzie "obiecującym politycznym i gospodarczym partnerem dla Europy i Niemiec". Prezydent wskazał na jedność Europy w polityce wobec Ukrainy. "To dowód na to, że wartości nie mogą być przedmiotem handlu" - ocenił.

Bronić wartości

W konkluzji swego apelu Poroszenko pisze, że po tygodniu pełnym tragicznych wydarzeń we Francji i terrorystycznym zamachu na autokar z cywilami w Donbasie Europa powinna zaakceptować "dwie proste myśli": "Po pierwsze, że wartości nie są na sprzedaż i musimy uczynić wszystko, by ich bronić. Po drugie, że narody demokratyczne wygrają walkę w skali światowej o wolność tego i przyszłych pokoleń, o życie bez strachu i bez terrorystycznych zagrożeń, jakich doświadcza Ukraina, tylko wtedy, gdy będą działać wspólnie". "Jesteśmy Europą, a razem jesteśmy niepokonani" - podsumował Poroszenko.

pp/PAP/IAR