Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 20.02.2015

Zachód próbuje ratować rozejm na Ukrainie, Rosja posłała czołgi w stronę Mariupola

Do Nowoazowska przez granicę z Rosją skierowana została kolejna partia wojskowych pojazdów – informuje Kijów. Zachód wciąż jednak walczy o znalezienie pokojowego rozwiązania konfliktu.
Ukraińskie wojska na wschodzie UkrainyUkraińskie wojska na wschodzie UkrainyPAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR): kanclerz Niemiec i prezydent Francji chcą ratować rozejm
Czytaj także

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Czołgi zmierzają do Nowoazowska

Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Łysenko powiedział, że ponad 20 rosyjskich czołgów, 10 wyrzutni rakietowych i autobusy z bojownikami przekroczyły granicę z Ukrainą i skierowały się do Nowoazowska.

- W ostatnich dniach prześledzono, że mimo mińskiego porozumienia (o zawieszeniu broni), sprzęt wojskowy i amunicja trafia z Rosji na Ukrainę - powiedział rzecznik RBNiO na briefingu transmitowanym przez telewizję. Dodał, że namierzono też w rejonie przekraczające granicę autobusy z bojownikami z Rosji. Według przedstawicieli władz ukraińskich separatyści chcą opanować drogę do Mariupola i na Krym.

Wieczorem rzecznik sztabu Anatolij Stelmach mówił, że prorosyjskie siły nadal ostrzeliwują ukraińskie oddziały.

(Rzecznik sztabu Anatolij Stelmach o ostrzałach)

Inicjatywy Zachodu: kolejne spotkanie

Szefowie dyplomacji Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji mają się spotkać we wtorek w Paryżu w sprawie Ukrainy. Tematem rozmów ma być kwestia wcielenia w życie porozumień z Mińska, przede wszystkim o zawieszeniu ognia i wycofaniu ciężkiego uzbrojenia.

Jednak francuscy eksperci z pesymizmem oceniają wysiłki pary Merkel - Hollande w doprowadzeniu do zaprzestania działań wojennych i do pokojowego rozwiązania konfliktu.

Paryż i Berlin poprzestają na deklaracjach słownych, takich jakie w piątek padły z ust niemieckiej kanclerz i francuskiego prezydenta w czasie spotkania w Pałacu Elizejskim. Tymczasem, główną postacią konfliktu jest Władimir Putin, a ten - zdaniem komentatorów nad Sekwaną - nie ma zamiaru zrezygnować ze swoich ekspansywnych planów i negocjacje to z jego strony tylko gra na czas.  Ich zdaniem czas teraz na działanie – bo sytuacja znacząco się pogarsza i już za późno na słowa.

Konsultacje Donalda Tuska z liderami UE

Szef Rady Europejskiej prowadzi konsultacje z przywódcami Unii w sprawie dalszych działań w reakcji na ukraiński kryzys. Donald Tusk w piątkowym oświadczeniu zwrócił uwagę, że na Ukrainie mimo wprowadzenia rozejmu wciąż trwają walki.

Szef Rady napisał, że od ubiegłej niedzieli, czyli dnia, gdy zaczął obowiązywać rozejm na Ukrainie, Unia Europejska podejmuje wszelkie wysiłki, by doprowadzić do realizacji porozumienia z Mińska, nawet w obliczu okrutnych ataków w mieście Debalcewe dokonywanych przez wspieranych przez Rosję separatystów. - Musimy stawić czoła faktom; w ciągu prawie tygodnia doszło do ponad 300 przypadków naruszeń zawieszenia broni. Ludzie nadal giną - napisał Donald Tusk.

Jego zdaniem, zbliża się moment, w którym dyplomatyczne wysiłki na rzecz rozwiązania rosyjsko-ukraińskiego konfliktu będą już niewystarczające. Dlatego też - jak dodał - trwają rozmowy z unijnymi liderami na temat dalszych kroków Wspólnoty. Wyjaśnił, że chodzi zarówno o zwiększenie kosztów (rosyjskiej) agresji na wschodniej Ukrainie, jak i pomoc w lepszym monitorowaniu przestrzegania rozejmu.

USA ostrzegają Rosję

Dalsze wspieranie przez Rosję separatystów na wschodzie Ukrainy podważa dyplomacje międzynarodową. Jeśli Rosja i separatyści nie będą przestrzegać porozumienia z Mińska, będą dodatkowe koszty - oświadczył Departament Stanu USA.
- W dalszym ciągu koncentrujemy się na popieraniu implementacji porozumień (z Mińska z 12 lutego), ale bacznie się przyglądamy - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu Jennifer Psaki.
Przestrzegła, że "jeśli Rosja i separatyści nie będą wdrażać (postanowień) porozumienia i nie zakończą przemocy (...), będą dodatkowe koszty".
Zgodnie z porozumieniami zawartymi 12 lutego w stolicy Białorusi między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami powinno obowiązywać od 15 lutego zawieszenie broni. Strony konfliktu zobowiązały się też do wycofania ciężkiego uzbrojenia ze strefy walk. Uzgodniono również powstanie strefy buforowej szerokości od 50 do 70 km; obie strony konfliktu mają opuścić tę strefę w ciągu 14 dni od wstrzymania walk.

Putin zapowiada dalsze zbrojenia

Rosja stawia na silną i nowoczesną armię. W ocenie prezydenta Władimira Putina, przewaga militarna jest gwarancją bezpieczeństwa jego kraju. Gospodarz Kremla mówił o tym podczas uroczystego koncertu z okazji przypadającego 23 lutego Dnia Obrońcy Ojczyzny.

W opinii Putina, rosyjska armia zawsze znajdzie adekwatną odpowiedź na wszelkie naciski i zagrożenia. Jak stwierdził, rosyjscy żołnierze udowodnili już, że są gotowi do podjęcia stanowczych działań. - Nikt nie powinien mieć złudzeń, że może uzyskać przewagę militarną nad Rosją, czy wywrzeć na nią jakąkolwiek presję - cytują wypowiedź gospodarza Kremla rosyjskie agencje.

Władimir Putin pochwalił się, że stan rosyjskich sił zbrojnych poprawia się z roku na rok. W jego ocenie, armia jest coraz bardziej skuteczna i lepiej wyposażona. Zapowiedział też, że Rosja nadal będzie wzmacniać swój potencjał militarny.

Ukraina upamiętniła ofiary Niebiańskiej Sotni

Ukraina uczciła w piątek pamięć Bohaterów Niebiańskiej Sotni, ponad stu ofiar śmiertelnych protestów proeuropejskich ubiegłej zimy, które doprowadziły do obalenia ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

- Zatrzymamy wojnę, zmienimy Ukrainę - mówił do zebranych na ukraińskim Majdanie prezydent Petro Poroszenko. Wspominając poległych na Majdanie zaznaczył, że ofiara ich życia nie poszła na marne. Jak mówił, Ukraina będzie żyć w pokoju, będzie się też rozwijać i zmierzać w wybranym europejskim kierunku. Stanie się tak - jak podkreślił - dzięki ukraińskim aniołom stróżom, bohaterom Niebiańskiej Sotni i wielu sotniom rycerzy, którzy oddali najcenniejsze co mają, swoje życie za Ukrainę.

- Właśnie Niebiańska Sotnia była dla setek tysięcy Ukraińców natchnieniem do walki z rosyjską agresją. Co najmniej 4 tysiące członków samoobrony Majdanu wyruszyło na front, aby na śmierć i życie bronić niezależności swojego kraju przed ciemnymi siłami przeklętej hordy - mówił szef państwa.

- Nie dopuścimy do otwarcia frontu wewnętrznego, nad którym tak usilnie pracują dziś służby specjalne sąsiedniego państwa, siejąc strach, panikę, nieufność w nasze siły i wzajemne podejrzenia wśród Ukraińców. Nie pozwolimy na taki scenariusz i zwyciężymy tak jak zwyciężaliśmy dotychczas - ostrzegł

W czwartek poinformowano również, że według ustaleń służb Ukrainy, oddziałami snajperów na Majdanie kierował doradca Putin, Władisław Surkow.

Ukraina zabiega o misję pokojową

Władze Ukrainy zabiegają o skierowanie na wschód kraju misji policyjnej Unii Europejskiej, działającej na podstawie decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ukraińcy chcą, by prócz monitorowania linii walk z separatystami misja ta obserwowała kontrolowane przez separatystów odcinki granicy z Rosją. Kijów uważa, że w ramach takiego kontyngentu na Ukrainę mogłaby przybyć misja policyjna UE.

Poroszenko zaproponował oprócz tego Unii Europejskiej przysłanie do jego kraju misji, która przyłączyłaby się do prac wojskowego tzw. Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji działań w objętym konfliktem z prorosyjskimi separatystami Donbasie. Obecnie w Centrum są przedstawiciele sił zbrojnych Ukrainy, Rosji i OBWE.

Komisarz UE ds. polityki sąsiedztwa Johannes Hahn nie chciał w piątek mówić o możliwości wysłania misji policyjnej na Ukrainę.  - Prezydent Poroszenko przedstawił pewne propozycje. Ale naszym zdaniem - i to mu przekazaliśmy - teraz powinniśmy się skoncentrować na konkretnym wdrażaniu porozumienia z Mińska i nie powinniśmy spekulować o innych możliwościach - powiedział Hahn, pytany o propozycję na piątkowej konferencji prasowej w Brukseli.

PAP/IAR/agkm