Płytę dostała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która prowadzi śledztwo dotyczące nielegalnego nagrywania polityków i biznesmenów.
Prowadząca śledztwo prokurator Anna Hopfer poinformowała, że wystąpiła do CBA o przekazanie dokumentacji, w jaki sposób Biuro weszło w posiadanie nośnika. Według informatorów tvn24.pl, służba zdobyła płytę badając sprawę korupcyjną niezwiązaną z aferą taśmową.
- Nie komentuję tego - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego Jacek Dobrzyński.
Portal tvn24.pl ustalił, że na płycie zapisanych jest 11 rozmów, ale nie dotarł do informacji, kto został nagrany. Wcześniej prokuratura informowała, że łącznie zapisano rozmowy ponad 70 osób w dwóch renomowanych restauracjach. Śledczy zakładają jednak, że nagrywano także w innych miejscach.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
We wtorek zebrała się sejmowa komisja ds. służb specjalnych, by wyjaśnić dwie nowe okoliczności związane z aferą taśmową.
Pierwsza dotyczy artykułu opublikowanego w "Gazecie Wyborczej", w którym napisano, że w ramach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i policji działała specjalna grupa, która miała inwigilować szefów służb. Druga - wycieku poufnych meldunków z CBA ze spotkań z Markiem Falentą, biznesmenem, który ma postawione zarzuty zlecenia nielegalnego nagrywania polityków i przedsiębiorców.
Posłowie chcą się spotkać z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem w czwartek o godz. 10.30, by poznać szczegóły dotyczące nowych nagrań.
Sprawę podsłuchiwania w dwóch warszawskich restauracjach kilkudziesięciu osób, m.in. polityków, ujawnił w ubiegłym roku tygodnik "Wprost". Nagrana została m.in. rozmowa byłego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z szefem NBP Markiem Belką.
Zarzuty prokuratura postawiła czterem osobom: biznesmenom Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz pracownikom restauracji, w których dokonywano nagrań.
tvn24.pl, IAR, PAP, kk