Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 08.09.2015

Bunt w węgierskim Roeszke. Imigranci znów uciekają z obozu, z Serbii wdzierają się kolejni

Napięta sytuacja w obozie dla uchodźców w węgierskim Roeszke w pobliżu granicy z Serbią. Grupa imigrantów ponownie podjęła próbę ucieczki i przedostania się na autostradę prowadzącą do Budapesztu.
Posłuchaj
  • Rafał Stańczyk z TVP Info relacjonuje sytuację w Roeszke (IAR)
  • Imigranci znów uciekli z obozu w Roeszke. Relacja Tomasza Jędruchowa (IAR)
Czytaj także

Ponad 900 osób przedarło się przez policyjny kordon i uciekło na pobliskie pola. Zmęczeni i zdesperowani imigranci zatrzymani w obozie dla uchodźców w Roeszke najpierw zaczęli kłócić się z policją, a potem wydostali się poza teren obozu. Aby utrudnić policji pościg wykorzystali przewagę liczebną i rozbiegli się po okolicznych polach kukurydzianych. Łącznie z obozu uciekło ponad 900 osób. Lokalne i międzynarodowe media zwracają uwagę, że policjanci nie mieli szans na zatrzymanie naporu imigrantów, ponieważ funkcjonariuszy było o wiele mniej. Poza tym większość funkcjonariuszy jest na służbie już od ponad doby.

Tymczasem przedstawiciele węgierskiego Czerwonego Krzyża zwracają uwagę, że obóz w Roeszke jest zupełnie nieprzystosowany do takiej liczby uchodźców, jaka obecnie się tam znajduje. Warunki panujące w nim określili jako nieludzkie.

Będący na miejscu Rafał Stańczyk z TVP Info powiedział, że obecnie funkcjonariusze próbują wyłapać uciekinierów i sprowadzić ich z powrotem do obozu. Jak dodał, wśród imigrantów zdarzają się też tacy, którzy chcą wrócić do Serbii, bo stracili nadzieję, że uda im się przedostać na Zachód.

To nie pierwsza próba ucieczki imigrantów z obozu. W poniedziałek kilkusetosobowa grupa imigrantów przełamała kordon policyjny wokół ośrodka i udało im się, po starciach z policją przedostać przez pola na autostradę M5 Belgrad-Budapeszt, skąd ruszyli po niewłaściwej stronie drogi na północ w kierunku stolicy Węgier.

Serwis specjalny
imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

Policja zablokowała ruch samochodów w obu kierunkach, lecz nie próbowała już siłą zatrzymać uchodźców.

Jednak po przejściu około 15 kilometrów imigranci zatrzymali się i po negocjacjach z policją zgodzili się powrócić autobusami do ośrodka w Roeszke.

Policja poinformowała ich, że zgodnie z prawem muszą zostać zarejestrowani i nie mogą opuszczać ośrodka rejestracyjnego. Policja ostrzegła imigrantów, że złamanie tych przepisów może skutkować wydaleniem ich z Węgier.

Źródło: RUPTLY/x-news

Od piątku do niedzieli na całych Węgrzech ujęto ponad 55 tysięcy uchodźców, a do kraju przedostają się nowi uchodźcy z Serbii, gdzie w weekend przybyło 5 tysięcy osób z Macedonii - podała węgierska policja. Służby węgierskie spodziewają się w związku z tym w najbliższych dniach kolejnej fali przybyszów. Zdaniem ekspertów napływ uchodźców wzmaga się na skutek decyzji rządu węgierskiego, który zapowiedział, że od 15 września zaostrzy zasady ochrony granic i kary za ich nielegalne przekroczenie.

W piątek rządy Austrii i Niemiec wydały zgodę na wjazd migrantów z Węgier na swe terytoria bez kontroli i biurokratycznych procedur w odpowiedzi na nadzwyczajną sytuację z uchodźcami.

Komisja Europejska poinformowała także, że przeznaczyła 5 mln euro z Funduszu Azylu, Migracji i Integracji dla Austrii na wsparcie działań administracyjnych, związanych z napływem uchodźców i poprawę warunków przyjmowania azylantów.

Węgry budują ogrodzenie

Prace na budowie ogrodzenia na granicy węgiersko-serbskiej muszą przyspieszyć - ocenił szef rządu w Budapeszcie Viktor Orban, który odwiedził miejsce budowy. Jego ocenę przekazał we wtorek dziennik "Magyar Idok".

Orban powiedział, że przekonano go, iż potrzebnych jest więcej robotników do prac przy wznoszeniu ogrodzenia, nadzorowanych przez węgierskie siły zbrojne. Premier złożył niezapowiedzianą wizytę na granicy w poniedziałek w towarzystwie szefa kancelarii Janosa Lazara.

- Wszyscy muszą przygotować się na intensywną pracę w najbliższych tygodniach - powiedział Orban.

175-kilometrowe ogrodzenie z drutu kolczastego, która ma zatrzymać napływ imigrantów przez granicę z Serbią, miało być ukończone do końca sierpnia. Bariera składająca się z trzech linii zasieków z drutu kolczastego ma być uzupełniona przez wysoki na cztery metry mur, wznoszony przez wojsko. Mimo budowy muru przejścia graniczne będą wciąż otwarte.
Węgierski parlament 6 czerwca wydał zgodę na realizację tego projektu zaproponowanego przez Orbana. Podobnymi murami przed napływem nielegalnych imigrantów bronią się już Grecja, Bułgaria i Hiszpania.

Jak przypomina agencja AP, niezadowalające tempo prac było powodem rezygnacji w poniedziałek ze stanowiska ministra obrony Csaby Hendego. Jednocześnie w oświadczeniu na temat dymisji Orban nie obwinił ministra wyraźnie o to, że nie udało się ukończyć ogrodzenia do 31 sierpnia.

IAR, PAP, bk