Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 02.10.2015

Szef MSZ Syrii: ataki lotnicze na islamistów trzeba skoordynować

Minister spraw zagranicznych Syrii Walid el-Mualim powiedział, że ataki z powietrza na islamistów w jego kraju są bezużyteczne, jeśli nie są koordynowane z rządem w Damaszku. Wyraził gotowość do udziału we wstępnych rozmowach pokojowych pod egidą ONZ.

- Terroryzmu nie można zwalczać jedynie z powietrza; wszystkie poprzednie operacje mające na celu walkę (z terroryzmem), jedynie służyły jego rozprzestrzenianiu - oświadczył szef syryjskiej dyplomacji w piątek na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

- Ataki z powietrza są bezużyteczne, jeśli nie są przeprowadzane w koordynacji z syryjską armią, jedyną siłą w Syrii, która walczy z terroryzmem - dodał.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

Rosyjskie naloty w Syrii nazwał "skutecznymi", ponieważ - jak tłumaczył - wspierają wysiłki jego kraju w zwalczaniu terroryzmu.

Mualim oświadczył, że syryjska armia "jest w stanie oczyścić kraj z terrorystów", ale ostrzegł przed groźbą rozrastania się "kalifatu (Państwa Islamskiego), który nie będzie ograniczał się do Syrii i Iraku".

Minister wyraził gotowość do udziału we wstępnych rozmowach zaproponowanych przez ONZ w celu przygotowania konferencji pokojowej na temat losów Syrii. Zastrzegł jednocześnie: "Jak możemy prosić Syryjczyków, żeby szli na wybory w sytuacji, gdy nie są bezpieczni na ulicach?".

Konflikt w Syrii wybuchł w marcu 2011 roku początkowo jako rewolta przeciwko reżimowi w Damaszku. Od tego czasu uaktywniło się tam wiele ugrupowań rebelianckich, również dżihadystycznych. Na terenach Syrii i Iraku Państwo Islamskie utworzyło samozwańczy kalifat. W konflikcie syryjskim zginęło już ponad 220 tysięcy ludzi.

Rosyjskie naloty w Syrii

Rosja kontynuowała w piątek rozpoczętą dwa dni wcześniej kampanię lotniczą w Syrii. Mimo deklaracji Moskwy, że naloty wymierzone są w Państwo Islamskie (IS), międzynarodowa koalicja pod wodzą USA zaapelowała o wstrzymanie nalotów na syryjską opozycję.

Źródło: CNN Newsource/x-news

W Paryżu spotkali się w sprawie Syrii prezydenci Francji i Rosji, Francois Hollande i Władimir Putin. Rozmawiali o warunkach stawianych Rosji przez Francję w kwestii współpracy przy rozstrzyganiu konfliktu syryjskiego. Chodzi o atakowanie wyłącznie celów IS i Al-Kaidy, bezpieczeństwo cywilów oraz polityczną transformację, która zakładałaby ustąpienie prezydenta Syrii Baszara el-Asada, rosyjskiego sojusznika. Nie wiadomo, czy ponadgodzinne spotkanie dało pozytywne wyniki.

Interwencja rosyjskich sił powietrznych w Syrii potrwa 3-4 miesiące - ocenił Aleksiej Puszkow, szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, zastrzegając, że "zawsze istnieje ryzyko, że się ugrzęźnie".

Czytaj dalej
samolot rosyjski 1200 free
Koalicja wzywa Rosję do przerwania ataków na syryjską opozycję

Mimo zapewnień Kremla, że prowadzone od środy naloty są wymierzone w islamistów, koalicja pod wodzą USA, która od ponad roku prowadzi naloty na pozycje IS w Iraku i Syrii, wezwała w piątek Rosję do zaprzestania ataków na opozycję syryjską i skoncentrowania się na zwalczaniu islamistów. Podkreślono, że ataki w prowincjach Hama, Hims i Idlib spowodowały ofiary wśród ludności cywilnej, a celem nalotów nie byli dżihadyści z IS.

Ministerstwo obrony w Moskwie poinformowało, że od czwartku w nocy rosyjskie samoloty bojowe Su-34, Su-24M i Su-25 przeprowadziły 18 nalotów na pozycje IS w prowincjach Aleppo, Idlib i Hama w północno-zachodniej Syrii. Wśród zaatakowanych celów znalazło się centrum łączności i obóz szkoleniowy - podano. Według Reutera przynajmniej część tych nalotów przeprowadzono na obszarach atakowanych przez lotnictwo rosyjskie wcześniej, na których są tylko niewielkie siły IS lub nie ma ich tam wcale.

PAP, to